-Hej! To moje cukierki! Oddaj...-krzyczę ze smutkiem do Stiles'a.
-Nie! Sama je sobie weź Betty.-odpowiada mi złośliwie 6 latni chłopczyk.
-No proszę cię...Wiesz, że to moje ulubione!
-Haha. Jestem starszy. Mogę sobie je brać kiedy tylko chcę.
-Ojj no. Tylko o tyle-i pokazałam mu 9 palcy, bo o tyle dni był ode mnie starszy.
-No i co? Liczy się-krzyknął i znów zaczął uciekać.
Ale mnie już się nie chciało biegać, więc poszłam do mamy, by poskarżyć na mojego przyjaciela, który mówił na moją mamę 'ciocia'. Ona dała mi kolejną paczkę tych cukierków i powiedziała, że dla przyjaciół czasem warto stracić coś ważnego. Byłam jeszcze zbyt mała, żeby zrozumieć jej słowa, ale parę lat później przypomniałam sobie o nich.
Gdy wyszłam z domu zobaczyłam biegnącego Stiles'a z ogromnym uśmiechem na brudnej od czekolady buzi. Momentalnie dołączyła do pogoni. Nie wiedząc za czym biegłam śladami chłopca. Naszym ulubionym zajęciem była zabawa w berka. Współczuję mojej mamie tego co czuła, gdy wróciliśmy z dworu po ganiamym w deszczu. Miała dużo do sprzątania szczególnie, że zawsze wracając skakaliśmy na przedpokoju sprawdzając, czy błoto sprawia, że skaczemy wyżej.
Tata Stiles'a nie żył, ponieważ rok temu uczestniczył w śmiertelnym wypadku. Dokładnie leciał samolotem do rodziny, bo pracował za granicą, by utrzymać żonę i 2 dzieci, ale pilot okazał się pijany i wszyscy pasażerowie ponieśli śmierć. Stiles ma starszą siostre. Ma na imię Melisa i w tym miesiącu obchodziła 8 urodziny.
Przeważnie chłopiec dokuczał starszej dziewczynie, a ona na niego krzyczała. Kiedyś na przykład przeczytaliśmy jej pamiętnik. Znaczy my jeszcze nie potrafimy czytać, ale zobaczyliśmy tam parę serduszek i narysowanego chłopca, trochę podobnego do jej kolegi z klasy. Wtady bardzo się na nas zezłościła. Nie wiem czemu, przecież to nic złego, że zakochała się w swoim koledze. Ale Stiles zrobił coś okropnego. Wyrwał ta kartkę i dzień później pokazał ją temu chłopakowi, a on wyśmiał Melise. Było mi jej bardzo szkoda.
Ja też mam tylko mamę, bo mój tata od 2 lub 3 lat jest w więzieniu, nie wiem za co. Nawet nie pamietam jak wygląda. Nigdy go nie odwiedziliśmy, bo mama mówiła, że tata nie chce się z nami spotykać. Za to mam dużego psa boksera o imieniu Tider. Bardzo go kocham. Mieszkam w dość małym domku na uboczu miasta. Mamy swoje kury, ale ja się ich boję. Kiedyś jedną kura zaatakowała Stiles'a ale na szczęście nic mu się nie stało.
Mój przyjaciel ma papugi, ale nie może się z nimi bawić. Z papugami nie da się bawić. On mieszka obok mnie w troszkę większym domu. Ma ładny ogródek, ponieważ jego mama uwielbia kwiaty, i ma małe pole, na którym rosną marchewki i kukurydza. Ja i Stiles mamy też swój kawałek ziemi. Zasądziliśmy tam pestki z jabłek w poprzednim roku i już coś wyrasta.
Oboje bardzo się lubimy.
CZYTASZ
Przyjaciel Z Dzieciństwa
TeenfikceMała dziewczynka i jej przyjaciel. Tracą kontakt, dojrzewają i ponownie spotykają się w szkole. W liceum. Czy to dobrze?