- No, powiedz... - naciskała Blanka.
- Co ty taka ciekawa?!
- Gadaj!
- Chodź, idziemy...
- Najpierw powiedz co się stało.
- No dobra, no już... - zaczęłam - Biegłam na spotkanie z Tobą, bo byłam nieźle spóźniona...
- Jak zawsze. - przerwała mi brunetka.
- Taa, jak zawsze... Nagle jakiś idiota na rowerze we mnie wjechał. A ja się przewróciłam i stąd ta plama na dupie, rozczochrane włosy i jeszcze większe spóźnienie...
- No... To słabo.
- No... Ale za to był przystojny...
-O! To zawsze jakiś plus.
- Wiesz, co masz rację. Mogłam się na niego nie wydzierać. Przynajmniej miałabym chłopaka.
- Ale ty głupia jesteś - Blanka stuknęła się w czoło dając mi znać, że jestem idiotką - Jak można wydrzeć się na ładnego chłopaka.
- Ciekawe jak ty byś zareagowała, co?? - spytałam.
- Ja nie wiem... Powiedział chociaż 'przepraszam'?
- Tak, przeprosił...
- Japierdziele! Ty chyba jakąś wiedźmą jesteś!
- Weź przestań! Będę miała przez ciebie wyrzuty sumienia!
- I dobrze ci tak!
Nic nie odpowiedziałam. Poszłyśmy w stronę galerii. Miałam w planach kupić sobie spodnie na przebranie, bo nie opłacało mi się wracać do domu. Pierwsze co zrobiłam to pobiegłam do Croop'a. Sięgnęłam po 2 pary spodni i poszłam do przymierzalni. Raczej wiecie co tam robiłam.
Kupiłam czarne dżinsy z dziurami na kolanach. Z tego wyboru byłam bardzo dumna ( jeśli to kogoś interesuję ). Kupiłam także crop top'a sweterkowego. Był on w klorze biało-granatowym (nie jestem pewna czy to ten kolor)
YOU ARE READING
I need your help //L.D
Fanfiction-Myślisz, że sobie nie poradzę?? -Tego nie powiedziałem - odpowiedział brunet. -Ale tak pomyślałeś. -Może...