Tak ale zależy to od jej stanu zdrowia ... kto im to przekaże ?
Ja na pewno nie . Ja mogę znaczy ktoś musi ona koniecznie ma być pod opieką lekarza jeśli nie będzie zginie .
Głosy było coraz bardziej wyraźne dla Eweliny która leżała na szpitalnym łóżku .
-Co się stało - zapytała ledwo żywa dziewczyna
-nic będzie dobrze - odpowiedział lekarz
-gdzie Dominik ? - spytała
-zaraz przyjdzie czekaj tu - Odparł wcześniej poznany Krzysztof
*************************************************
Szybkie strzały wszędzie krew nawet nie wiedziała czy jej czy zombie czy innego człowieka.
Setki myśli w głowie ale tylko jedno nasuwało się od razu uciekaj dziewczyno uciekaj jak naj dalej i najszybciej A więc biegła szkoda tylko że w zły kierunku .
Biegła jak najszybciej jeden zombie na nią wpadł zręcznie go odepchnęła .
Ludzie uciekali z zatłoczonych wagonów wyjęła nóż i biegła dalej co jakiś czas wbijając ostrze w czaszkę trupów .
Przeskoczyła ogrodzenie i uciekała dalej .
Krzyki i płacze słychać było jakby ciszej .
Serce biło coraz szybciej łzy szczęścia oraz smutku leciały jej po policzkach .Kolejny zombie kolejny trup na ziemi i biegła dalej .
Dobiegła do wysokiego bloku gdzie przeczekała 3 godziny .
-Robi się noc oni pewnie są już w drodze na obrzeża miasta - powiedziała do siebie Asia
-tak jak mówili gdybyśmy mieli uciekaj to drogą na południe tam też się udam do stacji paliw na której kiedyś tankowaliśmy tam będą albo byli -myślała
*************************************
-będzie dobrze Ewelina -Powiedział Dominik-co mi konkretnie jest - spytała się dziewczyna
-masz anemie i kłopoty z oddychaniem potrzebujesz przerwy dużo przeszłaś ..-powiedział Dominik
-Dominik mogę cię na chwile prosić - powiedział stanowczo Patryk
-leć do niego ja zostanę z Eweliną -odparła Sandra
Patryk otworzył piwo napił się i staną na progu altany psełdo szpitala który był tylko zmodyfikowanym domem .
-Odbieramy im to miejsce jest ładne mają broń i ...- nie dokończył Patryk
-Nie nie poradzimy sobie jak ty to sobie wyobrażasz mamy w zespole dziewczynę po trudnych przeżyciach dwóch facetów i jedną ciężko horą dziewczynę - odburkną Dominik
-Ale gdyby coś będziemy się bronić -spytał Patryk
-gdyby coś i tylko gdyby coś - odparł Dominik i ruszył do najładniejszego domu w całym osiedlu był to dom przywódcy .
puk puk - zapukał Dominik
-Już idę chwilka - wydobył się głos zza drzwi
Głos nie pasował do dorosłego
YOU ARE READING
miasto kości
Horrorprzepraszam za błędy w poprzednich opowiadaniach . Miłego czytani (;