Współtworzone z bunkorodos
Wpadajcie do niej, ma cudowne prace ♡W pomieszczeniu panowała głęboka cisza i tylko nierówny oddech jasnowłosego chłopaka zdawał się ją przerywać. Siedząc przed laptopem, z zafascynowaniem pochłaniał kolejne linijki tekstu opowiadania, pisanego przez jakąś autorkę.
Reiczel, bo tak się nazywała, całkowicie zawładnęła sercem uroczego Taehyunga, któremu do pełnego szczęścia brakowało tylko dobrego seksu. I to wcale nie tak, że musiał zadowalać się gejowskimi opowiadaniami i własną ręką, gdyż nie miał przy sobie kogoś, kto go w tym wyręczy. Rzecz w tym, że jego facet w ogóle nie miał dla niego czasu i choć spotykali się już dobre parę miesięcy, to jeszcze ani razu się nie kochali.
A Taehyung potrzebował tego, nawet bardzo. Miał wrażenie, że jeszcze trochę czasu w celibacie, a całkowicie zapomni o tym wszechmogącym uczuciu wypełnienia w jego wnętrzu.
-Taeś... Co ty robisz? - w pokoju rozbrzmiał cichy głos młodszego, który nadal miał w sobie seksowną chrypkę, więc prawdopodobnie dopiero się obudził, a chłopak momentalnie zamarł. Spojrzał na niego przestraszony i szybko zamknął laptopa, który głośno trzasnął, wywołując u Jungkooka jeszcze większe podejrzenia.
- Sprawdzałem tylko godzinę... To nic. Idź spać. - odpowiedział niewyraźnie, a następnie zaśmiał się nerwowo, rozglądając dookoła. Szukał czegoś, czym mógłby ukryć swoje twarde przyrodzenie, które boleśnie pulsowało w bokserkach, domagając się nawet najmniejszej pieszczoty.
No cóż, opowiadanie Reiczel, to mówi samo za siebie.
-Na laptopie?- spytał z niedowierzaniem w głosie, podchodząc bliżej swojego chłopaka. - Oglądasz porno?
Taehyung zachłysnął się powietrzem, a następnie głośno przełknął ślinę, zastanawiając się nad tym, co ma odpowiedzieć. Jednak zanim zdążył chociażby się poruszyć, Jungkook już znalazł się tuż obok niego i z łatwością wyrwał urządzenie z jego rąk. I może nie byłoby to dla niego takie straszne, gdyby nie został pozbawiony jedynej osłony swojego małego powstania w spodniach.
-Ej, zostaw! - krzyknął oburzony, zasłaniając się szybko różową poduszką, która leżała w pobliżu, ale młodszy nawet tego nie zauważył, całkowicie skupiając swój wzrok na zdobyczy.
Jungkook rozsiadł się wygodnie na łóżku i z powrotem otworzył laptopa, chcąc zobaczyć, co jego chłopak tak perfidnie starał się ukryć. Jego oczy momentalnie rozszerzyły się, gdy wyskoczyło okienko przeglądarki internetowej, a on sam mógł podziwiać piękny rysunek przedstawiający jego i Taehyunga. Wciąż zaskoczony, przewinął szybko w dół, pobieżnie czytając cześć jakiegoś opowiadania.
-''Gorący język mężczyzny atakował jego wrażliwe, rozchylone uda, odcinając go już doszczętnie od otaczającej rzeczywistości.'' - młodszy przerwał czytanie i niepewnie spojrzał się na starszego, który ze wstydu zasłonił swoją czerwoną twarz dłońmi, przeklinając wszystkich w duchu.
CZYTASZ
Reality || jjk&kth
FanfictionGdzie Jungkook i Taehyung czytają opowiadanie Reiczel. Czyli o tym, jak zwykłe fanfiction przyczyniło się do przejścia na wyższy etap w związku. [Komedia; smut; top!jk; bottom!th]