Jimin jest pewnie w swoim mieszkaniu, musisz do niego iść, zabić, wystarczy flirtowania i zabawy. Zapłace ile tylko będziesz chciał.
Weź nóż, porwij go, pojedź z nim do domu do którego adres zaraz ci przyśle.
Ta śmierć ma być brutalna, jest tam pokój z białym łóżkiem ułóż go martwego na nim i zrób zdjęcie, ma być dużo krwi. Nie daruje mu tego że mnie zostawił, musi cierpieć.
Wierzę w ciebie.Jeon.JK
Jimin pov.
Powoli uniosłem swoje powieki, widziałem ciemność, nic innego.
Słyszałem trzaski, łomoty.
Próbowałem się podnieść jednak uniemożliwiło mi to ciasne pomieszczenie w którym się znajdowałem, nie miałem wątpliwości że jest to bagażnik.Kolejne próby jakiegokolwiek poruszenia się były niemożliwe.
Uderzyłem tyłem głowy w ścianę, na skutek czego zacząłem mocno krwawić.Agh Kurwa
Starałem się przypomnieć sobie szczegóły, kto może być za kierownicą? Z kim byłem tego wieczoru?
-Yoongi... - Wyszeptałem po chwili zastanowienia.
Pocałował mnie... wyznałem mu miłość, potem już nic nie pamiętam.
To było straszne, osoba która kochasz całym sercem tak po prostu cię wykorzystała a do tego jeszcze porwała.
Nawet nie wiadomo dokąd cię zawozi i co chce z tobą zrobić.Moje ręce zaczęły drżeć, kiedy poczułem że samochód się zatrzymał.
Usłyszałem kroki, miałem wrażenie że serce zaraz wyskoczy mi z piersi.Zostałem gwałtownie wyciągnięty z bagażnika i popchnięty na trawę, nie miałem już wątpliwości to był Yoongi.
Oprawca złapał mnie za tył koszulki i podniósł tak abym mógł stanąć, prowadził mnie do dużego domu.Co ja mu zrobiłem?!
Drzwi nie były zamknięte, weszliśmy po schodach na pierwsze piętro.
Zatrzymaliśmy się w progu jednego z pokoi.
Duże białe pomieszczenie, białe łóżko, ściany, krzesła, wszystko.-To będzie ostatnie miejsce które zobaczysz. - Szepnął mi do ucha.
Kocham jego głos.
Drgnąłem słysząc te słowa, co on miał na myśli?
Zamierza mnie zabić?Zaprowadził mnie do pokoju, który znajdował się zaraz obok.
Zostałem mocno pchnięty na łóżko.Proszę dotykaj mnie, pragnę tego.
Chłopak zawisł nade mną momentalnie zdzierając ze mnie koszulkę, oczywiście ze swoją zrobił to samo.
Zaczął stawiać mokrą ścieżkę pocałunków na moim ciele
zaczynając od obojczyków a kończąc przy pasku moich spodni, który odpiął dwoma ruchami.Zostałem w samych bokserkach, czułem jak mój penis boleśnie pulsuje nie było to dla mnie komfortowe.
Wyglądało na to że Yoongi nie przejmował się zbytnio tym że moje przyrodzenie domagało się pieszczot.Gwałtownie obrócił mnie na brzuch ściągając przy tym ostatni materiał który mnie okrywał.
Poczułem ostry ból, kiedy znalazł się we mnie.
CZYTASZ
Mortal Love || Yoonmin *One shot*
FanfictionTytuł: Mortal Love (Śmiertelna miłość) Parking: Yoonmin (Yoongi i Jimin) Gatunek: Smut, angst. Słowa: 1202 Uwaga! Sceny +18! Przekleństwa!