Hejka wszystkim wattpad'owiczom!
Nie było mnie tu cztery tygodnie... Długo. Strasznie długo ;-;
Wybaczcie ale mam nawał rzeczy na głowie i jestem wiecznie niewyspana. Dlatego też w poprzednie soboty albo miałam wyjazdy albo regenerowałam się po ciężkim tygodniu.
Ale już jestem!!! Hej, hej!!! Rozpisałam fabułę i jeeeeestem!!!
A i uwaga, uwaga -Na te 5 tysięcy osób, które kiedykolwiek czytały choć jednej z rozdziałów mojego opowiadania mamy już drugiego mężczyznę! (Jej!) Ale proszę państwa to nie byle jaki mężczyzna -Drogi kumplu z klubu wiedz, że Twoje zdanie w kwestii tej opowieści było dla mnie cholernie ważne. (Co tam, że miałeś daleko i głęboko gwiazdki i komentarze, ważne, że Ci się chciało czytać :))
Dobra, dobra -Nie umniejszajmy też innym czytającym!
Chciałam powiedzieć (po raz setny, chyba xD), że Wasze komentarze niesamowicie mnie inspirują i nie ma nic wspanialszego niż wstać "rano" w sobotę i dostać naraz z 60 powiadomień -lepsze niż niejeden budzik :')
No i... Dzięki wam jakiś tydzień temu, siedząc na angielskim i przeglądając powiadomienia ujrzałam to:
Dziękuję :')))
Następny rozdział w przerwę świąteczną!
Miłego czytania, kochani czytelnicy! <3
---
Nocne powietrze wdzierało się przez lekko uchylone okno, zdając się szeptać kołysanki, o których świat dawno zapomniał. Calvia patrzyła jak chmury leniwie płyną po niebie, co raz odsłaniając i zasłaniając gwiazdy i półksiężyc. Jej paznokcie stukały rytmicznie w kamienny parapet. To była już trzecia noc, którą spędzała patrząc w nocne niebo a jej organizm dawał jej o tym znać. Stres, ciągła praca i wykończenie jakim niszczyła swoje zdrowie sprawił, że ubrania, które dwa tygodnie temu były na nią dobre teraz wyglądały jak uszyte na większą osobę. Rękawy odstawały w ramionach, a wstążki i gorsety na plecach musiała wiązać wręcz maksymalnie. Westchnęła i przeczesała swoje prawie bordowe włosy.
"Przemęczając umysł nigdy nie będziesz w stanie mieć zdrowego ciała." -Tak dawniej mówił jej tata gdy uczyła się do późna, a potem wstawała z bólem głowy. "Żyj w równowadze a twój organizm ci się odwdzięczy."
-Wybacz tato. Nie mogę cię posłuchać. -Powiedziała szepcząc do zimnej tafli szkła. Owinęła się szczelniej kocem gdy powiew wiatru wtargnął do pomieszczenia.
Spojrzała na gwiazdy a potem na drzewa, które w ciemnościach zdawały się być czarną, bezkształtną bryłą. Potarła oczy próbując wyprzeć z pamięci dom, w którym spędziła całe swoje dzieciństwo. Tak bardzo się zmieniła od tego czasu.
CZYTASZ
Śmiertelna Królowa
VampireSerania. Stolica państwa Ivecta w którym władzę po wygranej wojnie objęła wampirza dynastia. Jednak wygranie wojny nie zakończyło problemów młodego władcy. Książę chcąc uniknąć kolejnych konfliktów zbrojnych postanawia poślubić zwykłą, nieznaną mu m...