Mój Gangster

Rozdział 1.

*Nicola*
"Biegnę, biegnę jak najszybciej
przez jakiś dziwny
korytarz. A za mną jakaś
postać, nie wiem kto to.
Boję się obejrzeć za siebie.
Nagle zauważyłam jakieś drzwi,
na bocznej ścianie. Szybko do nich weszłam i je zakluczyłam.
Podeszłam do dziurki od klucza
I patrzyłam przez nią na osobę,
która za mną biegła.
Był to jakiś mężczyzna, wysoki i ubrany na czarno,
ale twarz miał zakrytą.
O niee!
Zbliża się do dzwi. Próbuje je otworzyć, ale nie może bo są zamknięte.
-Wiem że tam jesteś! Nie ukrywaj się.-powiedział swoim szyderczym głosem, po którym odrazu dostałam gęsiej skórki.
Po chwili usłyszałam huk!
Otworzył dzwi i wszedł do środka. Siedziałam na podłodze i płakałam, byłam bezbronna, bałam się co on chce mi zrobić.
-Myślałaś że mi uciekniesz?!-zaśmiał się.
Szarpnął mnie za włosy i pociągnął mnie do góry, przyciskając mnie do ściany. W dłoni trzymał nóż którego wcześniej nie zauważyłam.
-Jakieś ostatnie życzenia? -powiedział śmiejąc się, a ja nie mogłam wydobyć z siebie ani słowa, bałam się że to już koniec. Łzy nie przestawały
mi lecieć po policzkach. Mężczyzna wziął nóż do góry, zamachnął się i...."

Obudziłam się z krzykiem, był środek nocy. Odrazu po tym przebiegł mój brat.
-Co się stało?!-zapytał zmartwiony.
-J-już nic, to tylko zły sen.- powiedziałam nadal trochę przestraszona. Poczułam jak łzy napływają mi do oczu.
Zac przytulił mnie do siebie, a ja odwzajemniłam uścisk. Nawet nie wiem kiedy spowrotem zasnęłam w jego ramionach.
♡♡♡

6:30
Niechętnie wstałam z łóżka i skierowałam się do łazienki. Ubrałam się i zjadłam śniadanie.
Mój brat już czekał na mnie w aucie, by zawieść mnie do szkoły.
Weszłam do samochodu i przewitalam się z bratem.
Jazda minęła spokojnie, po 10 minutach byliśmy już pod szkołą. Weszłam do niej, a tam czekała na mnie już moja przyjaciółka.
-Hej Nicola! Nie uwierzysz. Wiesz co?- powiedziała, widać że była podekscytowana.
-Nie mam pojęcia.-powiedziałam śmiejąc się.
-Pamiętasz mojego kuzyna Jay'a, tego który był u mnie na wakacjach?- Jay to kuzyn Ann , który jest mega przystojnym,
niebieskookim blądynem, o rok starszym ode mnie i Anny. Przyjechał do niej na prawie całe wakacje, bardzo się z nim zaprzyjaźniłam i no... trochę mi się podoba... no trochę bardzo, ale o tym wie tylko moja przyjaciółka.

-No pamiętam, a co?-zapytałam, również podekscytowana.-No bo on przyjedzie dzisiaj! I zostaje na cały tydzień!
-Serio!? Ale faaajnie! A o której przyjeżdża?-zapytałam byłam bardzo przejęta tym i nie mogłam się doczekać spotkania z nim.
-Około 13:00, chyba uciekną z dwóch ostatnich lekcji, idziesz ze mną?
-No jasne-odpowiedziałam. Na tych lekcjach mieliśmy akurat dwa Polskie, a ja nie przepadałam za tą Panią, więc jeszcze bardziej cieszyłam się, że
nie będę musiała mieć z nią lekcji.

♡♡♡♡

Wszystkie lekcje minęły dość szybko, no po za historią która ciągnęła się w nieskończoność.
Teraz miała być szósta lekcja, czyli ta z ktorej chcieliśmy uciec.
Szybko wzięliśmy plecaki i niepostrzeżenie opuściłyśmy budynek. Po 15 minutach byliśmy już w domu Ann.
Był on duży, nowoczesny, oraz położony blisko mojego.
Siedzieliśmy na kanapie w salonie i czekaliśmy na chłopaka, który miał się zaraz zjawić. Nie minęło wiele czasu, gdy usłyszeliśmy dzwonek do dzwi, był to nie kto inny jak Jay.
Odrazu rzuciłyśmy się mu na szyję i się z nim przywitałyśmy.
Usiedliśmy wszyscy na kanapie i zaczęliśmy opowiadać mu co się działo ciekawego jak go nie było, on również opowiedział nam dużo histori które się mu przytrafiły. Śmieliśmy się wygłupialiśmy i robiliśmy głupie zdjęcia.
Była 18:00 pomyśleliśmy, że obejrzymy jakiś film i że zostanę na noc. Poszłam szybko do mojego domu powiedzieć bratu, że śpię u Anny oraz po piżame i ciuchy na jutro, a oni w tym czasie mieli wybrać film.
Gdy przyszłam oni wybrali że obejrzymy "Suicide Squad", a także przygotowali koce i popcorn. Ubraliśmy piżamy i poszliśmy oglądać film. Leżałam obok Jay'a wtulona w niego. Zauważyłam że Ann już zasnęła, a mi również już się chciało spać i poczułam jak moje powieki opadają, gdy miałam już zamknięte oczy poczułam delikatny całus na moich włosach i zasnęłam.