1

226 13 7
                                    

- Ariana, mogę ci kogoś przedstawić? - Spytała moja siostra Emma. Odkąd pamiętam byłyśmy nierozłączne. Zawsze wszystko robiłyśmy razem. Razem sprzątaliśmy pokój, uprawialiśmy sport, szykowaliśmy kolację, uczyłyśmy się i wiele innych rzeczy. Trudno było nas rozdzielić. Emma to rudowłosa dziewczyna o zielonych oczach. Jest wysoka, szczupła i ma zaokrąglone uda co dodają jej urody. Nie posiada piegów, co w jej przypadku jest dziwne. Innym słowem mówiąc jest bardzo piękna. Ja natomiast jestem od niej o wiele niższa. Moje metr sześćdziesiąt jeden przy jej siedemdziesiąt osiem robi swoje. Posiadam długie, brązowe włosy oraz czekoladowe oczy. Nie mam kompleksów na temat swojego wyglądu, ale wiele bym zmieniła. No cóż, nie wszystko jest możliwe.

- Kogo? - Spytałam zaciekawiona. Nigdy dotąd nie wypowiadała mojego pełnego imienia. Zawsze mówiła mi Aria lub Ar. Musi być to naprawdę ważne.

- Justin... - Do naszego dużego salonu wszedł bardzo wysoki blondyn. Zapewne miał około metr osiemdziesiąt cztery. Trochę to dziwne, bo Emma w szpilkach jest od niego wyższa. Na sobie miał białą bez rękawów bluzkę co idealnie mam dostęp na pokryte tatuażami ręce. Białe miał również rurki z niskim stanem. Od razu widać, że musiał dużo ćwiczyć bo klatę ma dużą, ale bez przesady. Jest bardzo seksowny i przystojny. Z moich zamyślań wyrwał mnie Justin. Jezu, on nawet chrypkę i w ogóle głos ma seksowny.
- Wiem, że jestem seksowny ale nie musisz ślinić się na mój widok. - W tej chwili zrozumiałam, że jest zadufanym w sobie dupkiem z wysokim ego.
- Paszcza lwie. - Warknęłam.
- Lwie?- Zaśmiał się.
- Zamknij się! - Ja pierdole kim on jest, żeby się ze mnie śmiać?!
- Przestańcie! Ariana to Justin, mój chłopak. - Czy ja się przesłyszałam? Nie, to prawda. Jak ona mogła mi nie powiedzieć tak ważnej rzeczy?
- Dlaczego mi tego wcześniej nie powiedziałaś? Myślałam, że jesteśmy siostrami. - Wyszeptałam. Poczułam, że nabierają się w moich oczach łzy.
- Przepraszam, po prostu bałam się. - Czy ona zwariowała?
- Czego? - Z moich oczu wypłynęły pojedyncze łzy. Szybko je starłam, by nie pokazać, że jestem słaba.
- Że mnie zostawisz, znienawidzisz. - Odparła z smutkiem.
- Oszalałaś?! Jesteś moją ukochaną starszą siostrą na dobre i na złe. - Podniosłam rękaw, ukazując białą bransoletkę z złotym sercem, a na niej napis ' Siostry na zawsze ' . Emma podniosła swoją rękę i złączyła ją z moją, pokazując taką samą czarno złotą bransoletkę. - Widzisz Em? Siostry na zawsze. Nic nas nie rozdzieli, bo zawsze jesteśmy razem. Możesz mi ufać i ty dobrze o tym wiesz.
- Masz rację Ar. Przepraszam. - Przytuliła mnie pół płacząc.
- Dam wam czas dla siebie. Idę do Leona i Kate. - Leon to brunet o zielonych oczach co Kat. Natomiast ona posiada krótkie, czarne włosy. Obaj są dla mnie również ważni co moja siostra. Znam ich od przedszkola. Mają podobne do siebie charaktery. Ponieważ Leon jest zabawny, a ona zawsze uśmiechnięta. Według mnie powinni być razem. Zresztą nie tylko ja tak sądzę. Wyjęłam telefon i napisałam na grupie ' Arleokat ' . Ta nazwa powstała, łącząc nasze imiona.
; Arleokat ;
Ja: Mogę przyjść do ciebie z Kat? 😞
Leon: Jasne wbijaj 😘
Katherine: Zaraz będę
Szybko ubrałam na swoje szare skarpetki białe conwersy. Z kolei założyłam czarny długi płaszcz do ud. Gotowa wzięłam telefon biały Iphone 7 z łososiowym misiem etui i wyszłam zamykając ostrożnie drzwi. Założyłam swoje pastelowo różowe słuchawki do uszu i puściłam moją playstę na telefonie składającym się z piosenek 5 second of summer, One Direction, Rihanny, Miley Cyrus i Justina Biebera. O boże... Moja siostra chodzi z Justinem Bieberem! Dlaczego dopiero teraz przypomniało mi się? Justin nie zrobił na mnie dobrego wrażenia i go nie lubię, ale jego piosenki są świetne, więc nadal będę je słuchać. Ja kocham śpiewać ale nikt poza moją siostrą, Leonem i Kat nie wie o tym, że śpiewam i w ogóle potrafię. Inaczej mówiąc nikt inny poza nimi nie słyszał mojego głosu. I tak ma pozostać. Kat jak reszta z nich twierdzi, że mój głos jest czysty, uroczy, słodki nie wiem jak ale tak mówią oraz jak to określili ' Anielski '. Podobno nigdy nie słyszeli piękniejszego głosu od mojego. Bardzo mnie to cieszy bo wiąże z tym plany na kiedyś. Właśnie na kiedyś. Będąc już przed dębowymi drzwiami zdjęłam i schowałam swoje słuchawki do kieszeni. Przycisnęłam dwa palce do dzwonka, po chwili Leon otworzył mi drzwi. Weszliśmy do salonu przy okazji siadając na dużej kanapie. Ja po środku, a Kat i Leo obok mnie.
- To co oglądamy? - Spytałam kładąc słuchawki i telefon na stół, a płaszcz przewieszając przez fotel obok kanapy.
- Co powiecie na Zmierzch? Wiecie taka bajka o wampirach i wilkołakach. - Zaśmiałam się na jego określenie i pomylenie tytułu. W połowie pierwszej części Leon i Kat zasnęli opierając się o moje ramiona. Postanowiłam ich nie budzić, więc wzięłam wszystkie rzeczy i wyszłam zostawiając im kartkę.
" Nie chciałam was budzić. Dobranoc. Kocham was. 💖 "
Będąc w swoim domu zawiesiłam płaszcz i biegiem weszłam po schodach do swojego pokoju, po drodze wpadając na Justina.
- Uważaj jak łazisz łamago! - Warknął.
- Uważaj na słowa debilu. - Wysyczałam, omijając go.
- Pożałujesz tego! - Krzyknął za moimi plecami. Pff, nie będzie mi groził ten pojeb. Po wzięciu prysznicu, ubrałam białą z krótkim rękawem bluzkę Leona oraz czarne stringi. Tak, wiem co sobie myślicie, ale jest mi w takich typu majtkach wygodnie. Włosy pozostawiłam rozpuszczone. Szybko wślizgnęłam się pod kołdrę i obróciłam się w bok zasypiając.
  °°°°°°
Hejo! Z tej strony Crazyliana, inaczej mówiąc Weronika. Nie lubię swojego imienia, więc mówcie mi Sky lub pełne imię Scarlett. Bardzo was o to proszę. Mam nadzieję, że rozdział wam się spodobał. Jeśli tak to mogę prosić o ✴ ? Serdecznie wam dziękuję, jeśli wyrazicie swoją opinię. 💕💕

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 12, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Chłopak Mojej SiostryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz