Prolog

83 4 1
                                    

"Czemu wszystko musi być takie skomplikowane Tikki?"-powiedziała młoda bohaterka wpatrując się w oświetloną Wieże Eiffla migoczącą w oddali.Marinette miała szczerze wszystkiego dosyć.
Niecały tydzień temu podsłuchała rozmowę Adriena i Nino na temat pewnej dziewczyny.
Słysząc z jakim zachwytem i miłością w głosie model mówił o swojej ukochanej można było śmiało wywnioskować ,że owa dziewczyna zajmuje główne miejsce w jego sercu.

Fiołkowoka poczuła jak jej serce rozrywa się na kilkadziesiąt kawałków,a z każdym słowem chłopaka boli coraz mocniej.Zanim blondyn zdąrzył powiedzieć imię jego wybranki Marinette pobiegła w przeciwnym kierunku.Wszystko w tamtym momencie wydawało się jej czarno-białe-bez koloru.

Nie patrzyła gdzie biegnie,nie miało to dla niej najmniejszego znaczenia,a nawet gdyby chciała spojrzeć jej oczy ujrzałaby tylko zamazany obraz.
Po kilku minutach biegu dziewczyna zatrzymała się i zobaczyła gdzie się znajduje.
"Wieża Eiffla"-pomyślała
Usiadła na najbliższej ławce i zaczęła powoli uspokajać oddech .Po kilku sekundach wypowiedziała jedno zdanie,które zabolało ją najbardziej.
-"Przecież Paryż miał być miastem zakochanych" ..-powiedziała łamiącym się głosem
W tym momencie Marinette zrozumiała ,że to uczucie jakim darzyła blondyna musi zniknąć.

Po tygodniu serce nastolatki było nadal w kawałkach jednak powoli zaczęło się zrastać.
-Nie mogę uwierzyć w to ,że Adrien kocha kogoś innego Tikki..
-Marinette jestem pewna ,że...-
-Proszę cię nie zaczynaj znowu.-powiedziała Marinette przerywając swojej kwami
-Jestem tylko zwyczajną nastolatką,która nie potrafi nawet porozmawiać z chłopakiem ,który się jej podoba.Jestem tylko szarą myszką na ,którą nikt nie spojrzy w taki sposób jak ja na niego.
-Marinette nie możesz tak o sobie mówić ..
-Tikki, ty i ja wiemy, że taka jest prawda..jak mogłam być tak głupia żeby chociaż myśleć że mogę mu się podobać..
-Proszę cię nie załamuj się.Jestem pewna ,że w Paryżu jest chłopak ,który będzie cię kochał całym swoim sercem ,po prostu musisz na niego poczekać ..
-Mam nadzieje ,że masz racje Tikki..
Bohaterka spojrzała na gwieździste niebo i dodała:
-Obyś miała rację....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieję ,że to nie jest aż takie tragiczne jak myśle :)
Nie mam bladego pojęcia czy to jest zbyt krótkie lub zbyt długie na prolog obiecuję ,że rozdziały będą dłuższe i na pewno ciekawsze ;)
A tymczasem Adiós!

Czy pamiętasz naszą miłość? ~Miraculous Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz