#1:Czego oczy nie widzą,tego sercu nie żal

114 4 1
                                    

Muzyka:Sun is shininig-Axwell/\Ingrosso

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Kocie!Akuma jest w naszyjniku!-krzyknęła Biedronka do swojego partnera.
Akuma z ,którą teraz walczyli nie była taka sama jak inne.Tym razem złoczyńca bardziej niż na miraculum skupiał się na pokonaniu bohaterów i zadaniu im jak największej ilości bólu.
Pod władaniem akumy znalazła się młoda dziewczyna ,która najwyżej mogła mieć jakieś 15 lat.Jej dotychczas długie blond włosy stały się purpurowe a jej oczy niegdyś wesołe i ciekawe świata teraz przepełnione były gniewem i wściekłością.Dziewczyna nosiła na sobie czarną suknię z granatowymi piorunami tu i ówdzie.Jej buty były natomiast na wysokim obcasie w kolorze złotym z czerwonymi elementami.Na szyi nastolatki wisiał naszyjnik w kształcie chmury.
To właśnie tam według bohaterki znajdował się przeklęty motyl.Pozostał tylko jeden mały problem a mianowicie moce ,które dziewczyna otrzymała po opętaniu przez akumę.Nastolatka dzięki motylowi mogła rzucać piorunami na wszystkie strony świata niczym Zeus.
Po sposobie postępowania złoczyńców z ostatnich walk oraz ich zachowań bohaterowie wysunęli trzy możliwości.
Pierwsza:Władca Ciem zyskał nowe moce dzięki,którym opętani przez akumy mieli więcej możliwości jeżeli chodzi o walkę
Druga:Władca Ciem zyskał nowego sojusznika.
I trzecia zdecydowanie najgorsza:Obie rzeczy.I moce i sojusznika.
Biedronka wiedziała, że walki ze złoczyńcami nie będą już takie proste jak te sprzed 2 lat,ale nie tego najbardziej się obawiała.
Największym zmartwieniem dziewczyny był Czarny Kot,który jak zawsze stawiał jej bezpieczeństwo na pierwszym miejscu.Podczas pierwszych walk nie było to aż tak groźne ,ale teraz gdy Władca Ciem był gotowy nawet na zabicie ich w celu zyskania ich Miracul(nie mam bladego pojęcia czy to dobrze odmieniam-A) dziewczyna czuła się strasznie źle.
Kiedy nawet przez głowę przemykała myśl o stracie jej partnera Marinette zaczynała martwić się o to czy będzie w stanie obronić Paryż i ludzi ,których kocha na wypadek jego śmierci.
Dziewczynę dobijała myśl o tym jak Czarny Kot był gotów zrobić dla niej wszystko i ile razy ją uratował przed niebezpieczeństwem .A ona?
Zawsze odrzucała jego zaloty i nawet myśli o nim.
Marinette nie wiedziała dlaczego,ale przez ostatni miesiąc jej myśli o tym dachowcu obruciły się o całe 180 stopni.Coraz częściej widziała go jako jej najbliższego przyjaciela i osobę, której może bezgranicznie zaufać.Zaczęła widzieć go nawet jako kogoś więcej niż partnera w walce i przyjaciela.I właśnie to stało się jej największym problemem.
Czy uczucie jakim darzy Kota można było nazwać miłością?Tak czy siak Marinette nie była pewna czy jej serce jest gotowe na nową miłość,przecież zaledwie tydzień temu było w malusieńkich kawałkach.
Z drugiej strony może miłość jest tym czego Marinette potrzebowała teraz najbardziej.Nie wiedziała jednak jak ma powiedzieć Kotu o swoich uczuciach.Przez ostanie 2 lata jego uczucia w stosunku były do niej oczywiste,ale przez ostatnie dni wydawał się inny.Coraz mniej żartował i flirtował.Teraz podczas misji był nadal żartobliwy,ale bardziej skupiony na walce.
-Kotaklizm!-krzyknął Czarny Kot i szybko zniszczył naszyjnik zaakumanizowanej(chyba tak to się pisze-A)
-Nie!-wrzasnęła dziewczyna po czym upadła na kolana
Wreszcie kiedy motyl został złapany i oczyszczony bohaterowie odetchnęli z ulgą.
-Zaliczone-powiedzieli przybijając symbolicznego żółwika
Kilka sekund później usłyszeli pikanie.
-Chyba muszę lecieć.Do zobaczenia Biedronko!-rzucił Czarny Kot i szybko zniknął za budynkami.
-Do zobaczenia Kocie!-powiedziała bohaterka i zaczepiła swoje jo-jo o najbliższy budynek po czym udała się w stronę swojego domu.
Po jakiś 2 minutach Marinette była już w swoim domu.Gdy wreszcie dostała się do swojego pokoju strój Biedronki zniknął.
-Dobra robota Marinette!
-Dzięki Tikki.Mam do ciebie jedno pytanie.
-Jakie?
-Czy kiedykolwiek Biedronka i Czarny Kot byli w sobie zakochani?
-To zdarzało się bardzo często,ale w większości przypadków była to miłość nieodwzajemniona ,a dlaczego pytasz?
Dziewczyna zarumieniła się i szybko odwróciła wzrok
-Tak po prostu z ciekawości-rzuciła szybko
-Czy tobie podoba się Czarny Kot?
-Tikki ja już sama nie wiem!Martwię się o niego,jest dla mnie najbliższym przyjacielem,mogę mu bezgranicznie zaufać,zawsze mnie rozwesela.Zrobił dla mnie tyle rzeczy.Ja po prostu nie potrafię opisać co do niego czuję..
-Co z Adrienem?-zapytała kwami
-Adrien kocha kogoś innego,pewnie i tak nigdy nie zwrócił by na mnie uwagi.-powiedziała Marinette spuszczając lekko głowę w dół
-Czarny Kot jest przy mnie kiedy go potrzebuje,nigdy mnie nie zawiódł ,jest miły ,czuły, zabawny,uroczy..-z każdym kolejnym słowem dziewczyna zaczynała coraz bardziej się rumienić i rozumieć co tak na prawdę czuje.
-Tikki wydaję mi się że zakochałam się w Czarnym Kocie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Oto pierwszy rozdział mam nadzieję,że nikt nie zasnął podczas czytania.
Wiem,że minęło już jakieś 5 godzin od rozpoczęcia nowego roku,ale chciałabym wam życzyć aby ten rok był wyjątkowy,radosny i żeby wszystkie wasze marzenia się spełniły ;)
Myślę że rozdziały będą się pojawiać co tydzień w sobotę lub piątek.
A tymczasem au revoir!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 16, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Czy pamiętasz naszą miłość? ~Miraculous Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz