-po co to zrobiłaś Natalii ?!?! (Andżi ujeła to pięknie w tym zdaniu nie to co ja w myślach)
dziewczyna zaczeła się bronić, że to nie ona, że ktoś ją popchnął i niechcący nas popchnęła, lecz ja widziałam w jej oczach, że kłamie (?)Andżi chciała coś powiedzieć, jednakże wyprzedziłam ją mówiąc po prostu nie ma sprawy.
A mówiąc to wolałam nie patrzeć na Anżi. Natalii odeszła ze swoją świtą i w tym samym czasie podpływałyśmy do brzegu.Kiedy wyszłyśmy Różowowłosa popatrzyła na mnie z wyrzutem. Odpowiedziałam, że wszyscy się na nas gapią, a ja tego nie lubię. Stres związany z wzrokiem innych na mnie zamyka mi buzię. Dodatkowo możemy się zemścić. (w między czasie położyłyśmy się na kocu by ochłonąć i przy okazji wyschnąć.)
Zaciekawiona spytała : -jak?
W mojej głowie rodziło się wiele strasznych pomysłów. Lecz jednak to było tylko zwykłe popchnięcie do wody, a nie wyjawienie sekretu czy zdrada przyjaźni. Ale nie możemy tego zlekceważyć, ponieważ będzie nam to wypominać i może nami pomiatać. W sumie wepchnięcie jej do wody to słaby pomysł zemsty. Za nudny. Wydaje mi się, że będzie uważać. W ogóle my jesteśmy sprytniejsze i mamy lepsze pomysły. Tylko problem z tym że nie wiem jaki. Ale dobra za dużo rozmyślania. Powiem jej jakieś pomysły
-tak więc my możemy .... (i kurde nadal nic dobra mam)
My możemy doprawić jej jedzenie
-jest problem ponieważ po 1 nie weźmie od nas jedzenia
Po 2 nie mamy jedzenia by to doprawić ewentualnie stołówce, ale ciężko skoro sami odbieramy, każdy swoją porcje. Tak dla przypomnienia Ci to mówię
A po 3 czym chcesz to doprawić ?!
Dajesz inny pomysł
- no to (taaa wspomniałam o kreatywności ) załatwić coś strasznego np czerwone mrówki proszek swedzacy czy coś
-kiepsko z tym będzie bo nie wiem u kogo
Nadal byśmy wymieniały na przemian pomysły gdyby nie to, że chłopacy do nas podeszli A nikt nie może wiedzieć o zemście. A tak poza tym długo im zajęło dojście do nas. Patrząc na to, że już dłuższą chwilę rozmawiałyśmy między sobą, a przedtem z Natalii. Nie no naprawdę byli by SUPER ratownikami, gdyby któraś z nas nie umiała pływać.
Kiedy przeprowadzałam swój monolog wewnętrzny chłopacy doszli do nas, a ja tego nie zarejestrowałam i myślałam nadal. Aż ocuciło mnie krzyk do ucha Ziemia do Anabel!
-Tak? Co jest? Co się stało? I auć moje ucho. (mówię zaskoczona )
-O! W końcu się ogarnęłaś, to opowiedz o czym tak długo myslalaś
-(bez namysłu odpowiedziałam ) o waszym wolnym zapłonie i ogarnięcia się. I o tym, że bylibyście dupnymi ratownikami.
-A niby czemu tak sądzisz ?!(odparli chórem)
-No bo minęło trochę czasu zanim ruszyliście do nas dupki i gdyby nie to, że umiemy pływać to byśmy mogły się utopić.
-Wcale że nie (znowu chór?)
(teraz wyłonił się blond włosy chłopak spośród tłumu)po co mieliśmy was ratować i płynąć skoro zauważyliśmy, że umiecie pływać? Bo gdybyście nie umiały to byśmy skoczyli
-Yyhm
-No tak
-No dobra niech Ci będzie.
-------
Koniec rozdziału, ale ten gif *-*
YOU ARE READING
Anabel(zawieszone)
Teen FictionAnabel to piękna nastolatka, która nie wierzy w siebie. Uważa również, że jest brzydka wiec nik jej nir pokocha. Mama wysyła ją na obóz. Dziewczyna nie jest zbyt dobrze nastawiona do wyjdzu. Lecz zgadza się. Anabel nie wie jeszcze, że spotkają ją n...