Siema opowiem wam o mojej przyjaciółce. To zaczynajmy.
Nazywam się Emilia mam 14 lat pochodze z Los Angeles.
Wstałam rano było ok 6 30 poszłam do łaznienki. Wzięłam szybki prysznic. Poszła m na dół do kuchni siedziała juz tam mama.
Cześć mamo-powiedziałam
Cześć czórcio-odpowiedziała
Co robisz dzisiaj po południu- zapytała
Pewnie to co zawsze będę chodzila po mieście z przyjaciółmi a co?-zapytałam z zdziwieniem
Bo chciałam zabrać cie na zakupy-powiedziala szczęśliwa
Ok pójdę z tobą Kocham cie - powiedziałam
Poszłam do swojego pokoju i weszłam na FB miałam pełno wiadomości odpisalam na nie i udalam się do szkoły.
Pierwsza lekcja WF znowu duża sala nie !!! Poszlam do szatni przebrałam się. Wyszlam z szatni i nagle na kogoś wpadłam był to mój kolega z klasy miał na imię Brajan.
Ups sorki- powiedział
Nic się nie stało - odpowiedzialam
Boisz się mnie - zapytał
Niee,przecież chodzimy razem do klasy juz drugi rok to jak mam się cb bać - śmiechłam
Nagle stało się to czego sie obawiałam spojrzał mi prosto w oczy. Od razu poczułam "motylki w brzuchu" patrzałam się w jego oczu z chyba 1 min nagle ktoś zawołał że idziemy pożegnałam się z nim i poszlam.
Reszta lekcji jakoś przeleciała. Szłam do domu sama nagle poczulam jak ktoś mnie łapie za ramie był to Dominik mój przyjaciel z którym byłam bardzo blisko odprowadzil mnie do domu.
Weszłam i nikogo nie było udalam się do swojego pokoju była prawie 17 usiadlam przed książkami. Jak skonczyłam było ok 21 30 weszlam na FB podpisałam z przyjaciółkami i oczywiście opowiedzialam im o wszystkim. Była równa 3 postanowilam ze pojde spać.
Sorry ze taki krótki rozdział postaram się pisać dłuższe pozdro.
