-Mamo kiedy tata przyjedzie? Usłyszałam głos brunetki.
-Niewiem córciu.
-To zadzwoń do niego proszę. Powiedziała czeternastolatka.
-No dobrze tylko idź już na górę. Odpowiedziałam i wyjełam białego I'phona.Wybrałam numer Ruggerro. Usłyszałam głos byłego partnera.
-Karol....tak dawno nie rozmawialiśmy.powiedział
-Tak masz rację. Odpowiedziałam.
-A więc coś się stało?
- Sol chcę się spotkać.
-Jasne będę dziś o osiemnastej.
-Ok. powiedziałam i się rozłączyłam.
Ogarnełam się i zaczełam robić kolację na dziś.
....................................o dziewiętnastej.............................................
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Wstałam i poszłam otworzyć drzwi. Oczywiście stał w nich włoch.
Cześć Karol. powiedział.
Hej. odpowiedziałam. Wchódź.
Sol tata przyszedł. zawołałam córkę.
Już idę. odpowiedziała.
Gdy zeszła rzuciła się na Ruggerro. Nie byłam zdziwiona. Przecież to jej tata, a po za tym nie widzieli się tyle.
-To może zaczniemy już kolacje? Spytałam
-Jasne. Odpowiedział Ruggerro.
Na kolacji dużo rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Chciałabym żeby było tak zawsze ale wiedziałam że to niemożliwe. On ma Candelarie.
..........................................................................................................................
Koniec rozdziału mam nadzieję że wam się podoba.
Zostaw gwiazdkę :)
CZYTASZ
Wróć(Ruggarol).
Fanfiction-Mamo kiedy tata przyjedzie. Spytała brunetka. Wtedy przypomniały mi się wszystkie te chwilę