Priv: Luke'a.
Młoda zrobiła mi najlekszy prezęt na świecie. Miło, że pamiętała o moich urodzinach. Po tym jak rozpakowałem prezent poszliśmy do pokoju Jodge. Najpierw patrzeliśmy na film, a później zaczęła się bitwa na poduszki o ostatniego żelka. Dziewczyna wygrała... Ja nie wiem gdzie ona mieści całe te jedzenie. Bardzo dużo je, ale nie grubnie. Jest leciutka jak piórko. Teraz leże na jej łóżku, a ona na obok we mnie wtulina.
- O czym tak myślisz Luke? - zaczęła rozmowe, podnosząc głowe i patrząc na mnie tymi pięknymi zielonymi oczami.
- O niczym - uśmiechnąłem się sztucznie.
- A tak serio? - zpoważniała i usiadła na mnie okrakiem. Czasem naprawde się zastanawiam czy mu przez przypadek nie jesteśmy parą.
- O tobie - powiedziałem pradę.- A dokładnie? - droczyła się jak zawsze. Jak na nią patrzyłem to w jej oczach widziałem, że jej pewna część to Kaja. Tak bardzo nam jej brakowało.
Szybko obruciłem nas tak, że ja teraz górowałem nad nią. Przybliżyłem twarz do jej ucha i zacząłem szeptać.
- O tym jaka jesteś piękna... Jakie masz piękne oczy, usta, nosek, tyłek i cycki. I o tym, że jakbyśmy nie byli przyjaciółmi to już bym cię brał na tym łóżku, aż byś krzyczała. - w myślach cisnąłem beke, ale niekiedy jak na nią patrze to mam ochotę ją przelecieć. Zagryzłem skrawek jej ucha i położyłem się na jej miękkim brzuszku. Nic się nie odezwała. Słuchałem jej bicia serca i przyspieszonego oddechu i nawet nie pamiętam kiedy usneliśmy.
W nocy obudziłem się obok niej i zupełnie zaspany zerknąłem na nią jak śpi. Miała na sobie ubrania z dnia. Nie miałem serca jej tak zostawić. Delikatnie żeby jej nie obudzić gdy przebrałem Jodge, sam się rozebrałem zostając w samych bokserkach. Położyłem się obok dziewczyny i nas przykryłem po czym zasnąłem.
***********************
Priv: Jodge.
Rano obudziłam się wypoczęta, ale jednak zawadzały mi promienie słońca. Chciałam dalej iść spać, ale nie udawało mi się to i otworzyłam oczy. Światło dziennego słońca oślepiło mnie od razu dlatego zmrużyłam oczy jak najbardziej umiałam i przyzwyczaiłam się do jasności. Zamierzałam wstać, ale coś ciążyło mi na brzuchu. Popatrzałam w dół i zobaczyłam mojego przyjaciela, który sobie słodko śpi. Nie miałam serca go budzić dlatego sięgnęłam po mój telefon i z powrotem się położyłam. Przeglądałam różne portale takie jak facebook, instagram, tumblr czy snapchat.
Za chwile poczułam jak Lukas hrząta się na moim brzuchu. Wiedziałam, że już się obudził więc zaczęłam.
- Hej - zaczęłam witając się.
- Dzień dobry - również się przywitał i spojrzał na mnie.
********
Reszte dnia spędziliśmy na siedzeniu, graniu na konsoli i jedzeniu hipsów.NIE SPRAWDZANE!!!
PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY 😞