Za oknami szalały deszcz i burza. Wiatr targał konarami drzew, poruszając nimi jak marionetkami, wedle własnego uznania. Na dworze panował półmrok. Ponurą dzielnicę Gotham oświecało kilka zdewastowanych latarni, będących jedynym źródłem światła tej nocy. Nawet księżyc wolał schować się za chmurami, niż spoglądać na ten nieciekawy i niebezpieczny fragment miasta.
W jednym z mieszkań w tej dzielnicy zamieszkiwała dwójka ludzi. Ich pobyt w tym miejscu był tymczasowy, dopóki mężczyzna, który właśnie spoglądał przez okno nie znajdzie innego rozwiązania. Jego zimne, stalowe oczy bez celu wodziły po pustej ulicy. Nie było na niej ani jednej żywej duszy. Ludzie obawiali się opuszczać swoje domy o tak późnej porze. Nawet przestępcy woleli przeczekać do rana niż szwędać się po dzielicy, w której mieszkali. Była ona bardzo niebezpieczna, zamieszkiwali ją sami recydywiści, handlarze ludźmi i narkomanii. Policja nie patrolowała tej dzielnicy z obawy o własne życie. To miejsce rządziło się własnymi prawami, różniącymi się od tych, które panowały w reszcie Gotham.
Mężczyzna jednak nie był sam. Na łóżku siedziała po turecku druga osoba. Była nią szczuplutka blondynka o anielskiej twarzy. Miała długie blond włosy, lekko pofalowane na końcach. Jej tęczówki miały przepiękny morski odcień a skóra była nadwyraz blada. Siedziała w zupełnej ciszy. Obserwując swoimi lekko przerażonymi oczętami mężczyznę. Poznała go w końcu tak nie dawno a już była pewna, że tylko jego jest w stanie pokochać. Jego osoba fascynowała ją a zarazem powodowała lekki dreszczyk przerażenia. On, szaleniec, psychopata i najgroźniejszy wróg obrońcy Gotham zainteresował się nią. Była taka szczęśliwa, mimo swoich obaw, starała się wmówić sobie, że nie jest on tak złym człowiekiem jak mówią o nim inni.
Serce blondynki zabiło mocniej, gdy tajemniczy przestępca odszedł od okna. Bezpośrednio skierował się w jej stronę. Usadowił się na starym łóżku, bardzo blisko niej i spojrzał na nią.
- Harley wiem, że nie tego oczekiwałaś, ale daj mi jeszczę trochę czasu. Napewno szybko znajdę coś lepszego. - powiedział spoglądając w jej niebieskie oczy
Ten fałszywy troskliwy ton wywołał uśmiech na twarzy dziewczyny. Była zaślepiona jego osobą, ufała mu bezgranicznie a on wiedział jak to wykorzystać. Był bezwzględny w swoich działaniach. Naiwność byłej lekarki bawiła go a zarazem dawała wiele korzyści. Zaufała mu od razu, pomogła nawet uciec z więzienia. Tak... uczucie, którym dażyła go mimo ich krótkiej znajomości było wielkie. Przestępca każdego dnia uzależniał swoją ofiarę coraz bardziej od swojej osoby. Na początku sprytnie maskował swoją prawdziwą naturę, w końcu musiał sprawić, aby kobieta stała mu się bezgranicznie wierna. Jego celem było przekonanie jej, że jest najleoszpszym mężczyzną na świecie. Osiągnięcie tego zdawało się tylko kwestią paru tygodnii. Przecież słodka Harley była bardzo nawiną kobietą, której łatwo było coś wmówić po przez drobne gesty albo grę słów. Jej przeszłość ułatwiała mu to. Podczas ich pierwszego spotkania dowiedział się wystarczająco o niej, aby wiedzieć jak ją podejść. Była samotna, nie miała zbyt wielu przyjaciół a on zaoferował jej swoją przyjaźń. To wydarzenie tak bardzo ucieszyło byłą lekarkę, że postanowiła przyjąć ją i w ten sposób wpadła w jego sidła.
- Pączusiu nie jestem zła. - szepnęła i wyciągnęła swoją bladą dłoń w stronę mężczyzny
Delikatnie pogładziła nią twarz swojego '' nowego przyjaciela ''. Była zimna w dotyku a jej skóra nie była przyjemnie miękka, wręcz przciwnie była lekko przesuszona i szorstka. Twarz przestępcy była nienaturalnie biała. Pasowało to do jego zimnych tęczówek, koloru szarego. Jego usta wykrzywione były w nieprzyjemnym, psychopatycznym uśmiechu. Dwie rany biegnęły od kącików ust Jokera, które źle zagoiły się tworząc lekko wypukłą bliznę. Jednak jego wygląd zewnętrzny zupełnie nie odstraszał młodej kobiety. Ona widziała w nim kogoś więcej niż inni. Dla niej był przyjacielem, a nawet kimś więcej. Nie obchodziło jej zdanie innych, których postać Jokera przerażała. Dla niej był kimś wyjątkowym.
CZYTASZ
[ BATMAN ] Joker i Harley Quinn - Uwiedziona przez szaleńca [ One shot ]
FanfictionJoker oplata sobie Harley wokół palca. Opowiadanie erotyczne ONE SHOT!!!