Powrót na stare śmieci

17 0 0
                                    

Dzień był wyjątkowo paskudny. Lało jak z cebra, a w dodatku piździło w chuj. Benjamin jechał na zjazd absolwentów swojego gimnazjum. Nie wiedział czego się spodziewać. Po dojebaniu fejmu w MDK-u nie widział się z nimi przez kilka ładnych lat. Jebane plebsy, pewno będą zazdrościć mojego statusu, pomyślał z satysfakcją. Poczuł się głodny, bo jechał już jakiś czas. A chuj skocze se do biedry, i jak pomyślał, tak zrobił. Zazwyczaj nie kupował w plebejskiej biedronce, tylko w markowym tesco, ale że mu głód dupe ściskał, zaparkował swą BMK-ą pod samymi drzwiami. Wszedł do środka wyszukując najdroższych produktów. Kupił sobie serek pleśniowy president, frugo bezglutenowe i bułeczki czosnkowe. Już miał iść do kasy, kiedy zobaczył dział z alkoholem. A co, se kupię jakiegoś jabola, pomyślał. Już miał sięgnąć po najdroższe wino, kiedy wpadła na niego jakaś pierdoła.
- Uważaj jak leziesz jebany menelu !! - Wykrzyknął Ben.
- A ty luncie patrz uważniej bo jak nie to... - Tu menelek się zawiesił - czekaj, Banjamin to ty ?
- A z kim mam przyjemność ?
- No co ty nie poznajesz mnie ? To ja, Bogdan. Rześmy razem do podstawówki chodzili.
- Boguś ? To ty ?
- Tak, to ja.
- Wisisz mi 2 dyszki.
- Na chuja pana zapomniałem. A tak w ogóle, gdzie żeś ty się podział po tym dojebaniu w MDK-u ?
- Wiesz, wyjechałem do Gibraltaru i pracowałem jako model zarabiając tysiące. - Powiedział z dumą.
- Aha .... - Odpowiedział Boguś - ja to se kupiłem skup złomu i nazwałem go "METALLICA".
- Wiesz co, w sumie chuj mnie to obchodzi, ale co tam u Leszka ?
- U Leszka... Mam pytanie. Mogę ci zaufać ?
- Ni chuja.
- To zajebiście, chodź.
- Na kolana ?
-...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 08, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

The Walking OrkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz