Prolog

129 10 18
                                    

"Stała na krawędzi. Widziałem ją.

Jeden krok i mogła zniknąć z tego świata już na zawsze.

Wpatrywała się w przepaść zastanawiając się czy skoczyć.

Na jej twarzy widać było wielką rozpacz.

Ubrana w białą, gdzieniegdzie poobcieraną sukienkę.
Stopy miała gołe i trochę poranione, a całkowicie potargane włosy unosiły się na wietrze.

-Nie rób tego. - odezwałem się ledwo słyszalnym głosem na co ona lekko obróciła się w moją stronę.

Dopiero wtedy dostrzegłem, że po jej policzkach płynęły łzy.

Wyglądała niczym anioł zesłany na ziemię tylko po to, by cierpieć.

...Była piękna." - Napisałam parę kolejnych zdań i przetarłam oczy ze zmęczenia.

Czas iść spać.

Wgramoliłam się do łóżka i zanim zasnęłam, wpatrywałam się chwilę w sufit rozmyślając.

Lubię pisać.

Komentarze motywują mnie i cieszą, a samo w sobie pisanie sprawia, że czuję się jak bóg, który decyduje o losach jakichś ludzi.

Ale czy główna bohaterka powinna przeżyć?
A jeśli umrze... to teraz czy później?

Nie wiem... zobaczymy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hi! A więc tak.. to jest moja kolejna książka!!

Nie wiem.. czy trafiłeś tu przez przypadek.. przeznaczenie.. czy po prostu już czytałeś jakieś moje twórczości.... ale bardzo cieszę się, że tu jesteś! ^^

Liczę na dobrą współpracę

Komentarze bardzo cenie *-* a gwiazdki dodają otuchy.. więc nie zapominaj o nich!

Proszę! xd

Moimi pierwszymi pytaniami tutaj... będą...

-Co myślicie o tym prologu?
-Czy jest coś co spodobało wam się najbardziej??
-Jak myślicie co wydarzy się później??? ;)

To tyle!!

Bye bye! Saranghae!!!

PBP~~ <3

Na krawędziWhere stories live. Discover now