Rozdział I

9 1 0
                                    


Krzyki z pokoju siostry obudziły mnie o 3:33. ,,Co za dziwny zbieg okoliczności'' pomyślałam. Skoro się obudziłam warto posłuchać ich kłótni

- Wynoś się! Dłużej tego nie zniosę – krzyczała siostra, ehh wczoraj darła się z innego powodu.

- Co ja mam powiedzieć na ten temat?! Cieszę się, że ty zaczęłaś. Nienawidzę cię

Potem tylko odgłos rozbitego wazonu i trzask drzwiami. Z ciekawości wyjrzałam na korytarz i zajrzałam do pokoju siostry.

- Wynoś się – powiedziała tylko

- OK. Nara- pff myśli, że będę się wypytywać? Nie mam zamiaru być nachalna- W ogóle ciszej zachowuj się na następny raz. Pa

Wykąpałam się i ubrałam, gotowa byłam o 7:00. schodząc na dół po marmurowych schodach, poślizgnęłam się uderzając tyłkiem o zimny kamień. KURDE – skarciłam się w myślach co mi przyszło do głowy schodzić schodami od wschodu... zawsze schodziłam od zachodu i się nigdy nie wywróciłam. Na tych wybiłam sobie moje pierwsze mleczki bawiąc się z siostrą.

Siadając przy stole powiedziałam do Karou - jednej z naszych służących

- Daj mi jeść – rzuciłam krótko i na Temat

- Przykro mi Panienka ma poczekać na rodzinę, tak kazał ojciec. Podobna ma Ważną sprawe do omówienia. Może panienka wie jaką – Ta baba zawsze mnie denerwowała, wszystko musiała wiedzieć.

Po schodach właśnie schodził tata

- Hej – mój uśmiech był wymuszony

- Witaj moja Perełko

- Drogi tatusiu – zaczęłam niepewnie z udawanym słodkim uśmiechem- czy był byś łaskaw kupić mi nowy telefon?

- Do cholery jasnej Amanda?! Co zrobiłaś z poprzednim który kupiłem Ci miesiąc temu?

- Zgubiłam na imprezie

- Pomyślę. Jaki chcesz ?

- iPhone 7+

- dobrze ale to ostatni telefon

- Miesiąc temu też tak mówiłeś – puściłam oczko do niego

- Wiem. Za bardzo Cię rozpóściłęm – po chwili przybrał poważną minę – Musimy porozmawiać. Zostałaś wydalona ze szkoły publiczne i z kilku prywatnych. Fakt masz dobrego adwokata, ale musisz coś umieć. Dlatego od przyszłego tygodnia będziesz miała prywatnego nauczyciela.

- Ok. – miałam do tego mieszane uczucia- a mogę iść na imprezę z Rose do klubu. Ma urodziny. Nocuję u niej, muszę załatwić parę spraw jeszcze. Pa

- Ej młoda damo a śniadanie

- Pójdę z Rose do Star Buksa

- Dobrze

- Biorę nowe auto to Lambo- ćośtam

- Lambocośtam? – miał rozbawioną minę

- Wiesz, że nie znam się na samochodach

Wsiadłam do samochodu. Wyjeżdżając zatrzymał mnie jeden z naszych ochroniarzy. Flirtowałam z nim kiedyś. A teraz myśli, że powtórzy.

- Spadaj – Powiedziałam podirytowana-

Po tych słowach wyjechałam na ulicę

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 22, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

AmandaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz