2.

275 34 4
                                    

Camila P.O.V

Gdzie jest Dinah? Pierdolę kurwa mać. Po co ja tu jestem ? chuja tu znajdę wszyscy tu są narąbani mam dosyć. Wstałam od barku i szłam w stronę łazienki. Poczułam rękę na moim tyłku obróciłam się jebłam go w ryj i pobiegłam do łazienki. Otwieram drzwi od łazienki -jebana impreza!- usłyszałam głos dość wkurwionej dziewczyny. I tak zaczęła się nasza rozmowa ma na imię Lauren i jest wkurwiona bo chciała znaleźć na tej imprezie miłość swojego życia bo jest singielką od 2 lat to tak jak ja. Podeszła do mnie i klepnęła mnie w ramie. Wstałam i powiedziałam z smutkiem w głosie:

– Jestem- spojrzałam na nią i załamał mi się głos. Jej oczy, jej usta, onaCAMILA OGARNIJ SIĘ myślałam

-Halo ziemia do Camili- pomachała mi przed twarzą dopiero wtedy się obudziłam jezu ona jest taka piękna pomyślałam.

– Jestem sama od dwóch lat śpię z kotem mam 23 lata nie utrzymuje kontaktu z rodzicami. Mam przyjaciółkę Dinah Jane która pewnie już leży gdzieś na ulicy najebana i czuje się chujowo bo mnie nikt jeszcze nie przytulił dzisiaj- spuściłam głowę i łezka poleciała mi po policzku. Lauren bez słowa do mnie podeszła i przytuliła mocno czułam się jak nigdy wcześniej zrobiło mi się ciepło. Była taka czuła.MILA OBUDŹ SIĘpoklepałam ją po plecach i odepchnęłam lekko

-Już ci lepiej?- spytała czarnowłosa nie potrafiłam jej odpowiedzieć byłam w nią zapatrzona nie mogłam, nie chciałam odrywać od niej wzroku

-takkk, lepiej dawno mnie nikt nie przytulał tak długo- po chwili zastanowienia odpowiedziałam nie pewnie kierując wzrok na podłogę. Lauren wyglądała jakby się zawstydziła co ja takiego powiedziałam? Podniosłam na nią wzrok a tym razem ona wbiła wzrok w podłogę zrobiło się niezręcznie

Lauren P.O.V

Podeszłam do niej i uśmiechnęłam się sama do siebie. Jest taka urocza nawet jak wbija wzrok w podłogę i nie widzę jej twarzy. jezu o może ona ucieknie ? może ona nie chce żebym ją przytuliła? Ona mnie odepchnie takie myśli przechodziły mi przez głowę jak stałam kilka centymetrów od niej. Moje ręce stały się zimne, zaczęłam się trząść, denerwowałam się, że mnie odepchnie. dobra w dupie mam chcę ją przytulić nawet jak mnie odepchnie to co? taka szansa przytulić taką słodką, drobną dziewczynę. Przytuliłam ją objęłam jej szyję a głowę położyłam na jej ramieniu. Cały stres, strach przed odrzuceniem poleciały gdzieś hen daleko liczy się tylko teraz. Wtuliłam się w nią. Po chwili też mnie objęła powyżej tali. Przeszły mnie ciarki. Ma takie delikatne ręce, czułe objęcie i do tego pachnie wanilią. Kocham ten zapach jest taki delikatny jak ona cała. Poczułam jak jej oddech się uspokaja. Oddała się chwili. Czułam się jak w niebie, tak jakby nasze ciała stanowiły jedność. STOP. Z mojej głowy wyleciała chwila. Camila oswobodziła się z mojego uścisku, a ja przestałam myśleć o niej jak przed chwilą znowu była dla mnie zwykłą, piękną, drobną, uroczą, niską, czułą

-CO? STOP LAUREN KURWA CO TY PLECIESZ?! – krzyczałam do siebie w myślach.

-Już ci lepiej ?- spytałam, ukrywałam zawstydzenie i niezręczność.

- takkk, lepiej dawno mnie nikt nie przytulał tak długo- odpowiedziała spuszczając wzrok na dół.

-Ona się na mnie patrzy nosz, kurwa Lalalala Lauren- w środku szalałam, ale nie z radości tylko z tego, że nie wiem co mam zrobić.

Hej! Tak jak poprzednio żebram gwiazdki oczywiście jak się podobało czy coś w tym stylu. Następny rozdział pojawi się za jakieś 12 dni, ale nie martwcie się będzie na pewno lepszy od tych dwóch poprzednich. :)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 28, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Her one look...|| CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz