Koncert

345 11 2
                                    

Wyrwałam mu włosa i wsadziłam go do przezroczystego case'a na telefon.

-Ej...-zaczął-miałaś się ze mną przespać!
-Żartowałam ale poudawać można-powiedziałam

Zdjęłam koszulkę i wysunęłam ją za drzwi aby wrobić chłopaków.Skakaliśmy na łóżku i bawiliśmy się jak nigdy. Jimin zaczął jękać (wiecie pewnie jak).Kilkadziesiąt minut potem wyszliśmy.Chłopcy pewnie myśleli że my naprawdę to robiliśmy.

- A co z koncertem?-spytałam
-Aa ty spałaś w trakcie a my śpiewaliśmy-rzekł Yoongi
-Kocham was...-powiedzialam
-tear-powiedział V udając że wyciera łzę-to takie romantyczne...

Stwierdziłam że nie będę stała oparta o kanapę tylko usiądę na niej jak człowiek.Zrobiłam fikołka od tyłu i walnęłam Jina stopą w nos.Zrobiłam to jak alien a nie jak człowiek ale pomińmy ten fakt.Wszyscy zaczęli się śmiać tylko mi i Jinowi nie było do śmiechu ale on też się śmiał.

-Sorki-pobiegłam do kuchni po miskę z wodą i chusteczki
-Dobra spoko nic się nie stało-odchylił głowę do tyłu i wytarł chusteczką krew cieknącą z nosa.
-Przepłucz se-powiedziałam i zamoczyłam chusteczkę w wodzie a chłopak wytarł nią nos

Pobiegłam do kuchni i wzięłam żelki które rzuciłam do Jina i krzyknęłam
-Na pocieszenie!
Po chwili wszyscy stali koło Jina a paczka z żelkami była pusta.

Uprowadzona | BTS |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz