Niewierny

1

- Łał jaki romantyczny - Powiedziałam uśmiechając się.
- Proszę. - Powiedział dając mi kieliszek z winem.
- Dziękuje. - Mruknęłam
- Megan ? - Zapytał zmartwiony.
- Hmm ? Coś się stało ?.
- Wyjedziemy ? - Krzyknął radośnie.
- Gdzie ?
- Nad morze ? - Uśmiechnął się pokazując białe, równe zęby.
- A-a co z Emily ? - Posmutniałam
- Powiem Kate że musiałaś być na badaniach czy coś nie martw się - Nie dał mi odpowiedzieć. Zaczął całować, namiętnie, czule, delikatnie. Odstawiłam kieliszek na bok i usiadłam na nim. Zaczęłam całować jego szyje. Zrobił mi malinkę i po chwili rozpinał guzik od koszuli.
- E E E w pokoju obok jest Emily, a Kate zaraz wraca.. - Powiedziałam słodkim głosem i zapięłam guzik.
- Proszę.. - Ponownie odpiął guzik.
- Nie, chcesz żebym wyleciała z pracy? Wstałam z jego kolan i usiadłam obok.
- Skądże kochanie.
- Mam nadzieje wypij to- wskazałam kieliszek. - Zaraz wraca Kate.
Wziął ostatni łyk wina i włożył kieliszki do zmywarki. W tym momencie drzwi otworzyła Kate, teraz już pani Kate.
- Dzień doby - Uśmiechnęłam się.
- Cześć, Zayn ? Co ty tak wcześnie ? - zapytała podejrzliwie.
- Wcześniej wyszedłem. - Odpowiedział zakłopotany.
- A okej chodź zjemy obiad, Megan zostaniesz ? - Zaczęła rozkładać talerze.
- Nie, dziękuje. Bardzo źle się czuje.
- Hmm szkoda, Zayn! Odwieź ją! - Powiedziała podając mu jego kurtkę.
- Am okej pewnie! - Krzyknął i poleciał jak strzała do drzwi.
- Hahaha dziękuje do jutra. - Pożegnałam się i wyszłam.
Gdy byliśmy pod autem Zayn otworzył mi drzwi i po chwili sam wsiadł.
- Ale mam na Ciebie ochotę Megan - Złożył pocałunek na moich ustach.
- Musisz wracać szybko, przestań.
- Nic nie muszę.
Nie odpowiedziałam. Zapięłam pas i odwróciłam się w jego stronę. Niechcący upadł mi klucz od mieszkania pod jego nogi. Ugniatałam łokciem jego krocze w poszukiwaniu kluczy, chodź leżały na wierzchu.
- Kurwa prowadzę - Krzyknął zdenerwowany z lekkim uśmiechem.
- Są. - Wyjęłam klucz i ostatni raz nastąpiłam na krocze.
Chwile później byłyśmy pod domem. Otworzyłam drzwi i od razu rozebrałam się. Skierowałam się w kierunku sypialni, a Zayn za mną.
Przywarł mnie do ściany i zaczął łapczywie całować. Rzucił mnie na łóżko i zawisł nade mną. Zerwał ze mnie koszule i stanik. Zaczął całować i bawić się piersiami. Zdjęłam jego koszulkę i całowałam delikatnie klatkę piersiowa. Oderwał się i pocałunkami zszedł niżej. Zsunął moje majtki i zaczął bawić się językiem.
Nagle włożył we mnie swojego członka. Pisnęłam zaskoczona i powoli zaczęłam się ruszać biodrami. On przyspieszał i przyspieszał.
Kilka minut później doszliśmy razem. Opadł na miejsce obok, a w pokoju słychać było nasze nierówne oddechy.
Wtuliłam się w jego tors i zaczęłam wokoło sutka kręcić jakieś symbole.
- Muszę iść.
- Zostań, proszę. - Powiedziałam po czym zrobiłam słodkie oczy.
- Wiesz że nie mogę. Jutro nie idę do pracy. Emily idzie do przedszkola ?
- Tak - Zrobiłam zadziorna minę
- No proszę.
Przyssał się do moich ust i przeczesywał moje włosy. Wstał i zaczął się ubierać.
- Do jutra, Pa.
- Pa.
Na pożegnanie czule się pocałowaliśmy. Po zamknięciu drzwi westchnęłam głośno i poszłam pod prysznic. Założyłam bieliznę i poszłam zjeść. Zrobiłam sobie zupę po czym w ciszy zjadłam.
Wieczorem zadzwoniłam do Anne. Ona oczywiście nie popiera mojego pomysłu o ile można to tak nazwać. Moje uczucie z Zayn'em zaczęło się od początku mojej pracy u nich. Cały czas mówi że się rozwiedzie. Jakoś mu nie wierze.. Może i to jest ,,związek,, na chwile ale póki co i tak nie szukam kogoś na dłużej. Chce tylko mieć wystarczająca ilość pieniędzy i wyprowadzić się z Bristol. Zależy mi na Zayn'ie i mam nadzieje że wyjedziemy razem.. 
Gdy skończyłam rozmawiać z Anne, wysłałam SMS do Zayn'a
- Tęsknie! <3
- Ja też. Jutro będziemy cały dzień sami *•*
- Dobranoc :*
- Dobranoc kochanie <3
Po wymianie SMS'ów poszłam do sypialni i włączyłam telewizor. Leciał jakiś film akcji. Pod koniec moje powieki zaczęły opadać...

Dziękuje tym którzy przeczytali! Na początku może wydawać się nudny, ale dajcie mi szanse. Do następnego! <3