Pierwszy

978 147 34
                                    

Pierwszy... Prawie we wszystkim.

Starość uderza do głowy, lecz potrafię przypomnieć sobie wszystko, w czym do tej pory byłem pierwszy.

Jako pierwszy wyciągnąłem do Ciebie pomocną dłoń, gdy nie radziłeś sobie z dokuczliwymi typkami w szkole.

Pierwszy powiedziałem, że nie masz czego się bać, a później przygarnąłem Cię pod swoje skrzydła.

Pierwszy zaprosiłem Cię na spotkanie, które przerodziło się w randkę.

Pierwszy zdobyłem Twoje usta, lecz Ty uciekłeś.

Pierwszy wydobyłem z siebie uczucia schowane gdzieś na dnie mojego 'JA' i podarowałem je Tobie, wypowiadając 'Kocham Cię', kiedy Ty łkałeś w moje ramię i żaliłeś się ze swoich problemów.

Pierwszy mogłem Cię dotknąć w inny sposób niż po przyjacielsku.

Również mnie jako pierwszemu pozwoliłeś mi się kochać bez opamiętania.

To ja pierwszy Ci się oświadczyłem, a później zabrałem Cię do Paryża, gdzie pierwszy powiedziałem 'tak' przed ołtarzem.

Jednak ty pierwszy opuściłeś ten świat, łamiąc tym samym moje serce na milion kawałeczków.

Zbyt młody, by umrzeć, a jednak Bóg zdołał Cię zabrać do siebie.

Czy to nie czas by pierwszy raz być drugim? Dołączyć do Ciebie i żyć wiecznie w krainie bez bólu. Wtedy znów będę mógł usłyszeć swoje imię z Twoich ust.

Jeszcze dziś do Ciebie dołączę, by móc wytknąć Ci Twój błąd, bo to ja powinienem zawsze być pierwszy.

Zaczekaj na mnie chwilkę -na zawsze Twój Jimin.







Jeśli chcecie wiedzieć do czego tu doszło, powiem jedno - sama nie wiem. Po przeczytaniu jednej rzeczy natchnęło mnie na lekkiego fluff'a, ale koniec końców wyszedł mi list pożegnalny :')

Mam nadzieję, że nie jest aż tak źle c:

Oczywiście Droubble ma 200 słów, więc nie czepiajcie się tej zajebistej długości xD

Do zobaczenia w innych opowiadaniach.

The first: jjk + pjm |Droubble|Where stories live. Discover now