Sądny Dzień

488 16 0
                                    

Pierwszy dzień przemyśleń , Dzieciaki Ginny, Harry'ego , Rona i Hermiony chyba mnie polubiły w sumie z wzajemnością; jeśli zgodzę się wrócić do hogwartu to będę uczyć eliksirów najmłodszą córkę Harry'ego ,szczerze mówiąc wizja kusząca ale muszę się zastanowić, co prawda Harry myśli, że zna moją odpowiedź i zapewne myśli, że się zgodzę co w sumie jest bliskie prawdy , słyszałem, że młodsza siostra Syriusza uczy w hogwarcie obrony przed czarną magią , z przyjemnością poznałbym pannę Lilith . Co prawda słyszałem o niej co nieco od syriusza ale chciałbym ją poznać osobiście.Ten dzień zapowiada się równie ciekawie jak poprzedni , od rana dostaję jakieś tajemnicze paczki i wróciły do mnie pewne...obawy , musiałem usiąść spokojnie i zobaczyć ,czy dalej mam "to" na lewym przedramieniu , odsłoniłem rękaw i to , co ukazało się moim oczom przesądziło o mojej decyzji :

Nie mogę wrócić do hogwartu, chociaż może nie potrzebnie się zamartwiam, mroczny znak jeszcze nic nie znaczy, może on  nie wrócił? Ale jutro muszę już dać Albusowi odpowiedź , z jednej strony nauczyciele w hogwarcie na pewno nie wybaczyli mi moich...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Nie mogę wrócić do hogwartu, chociaż może nie potrzebnie się zamartwiam, mroczny znak jeszcze nic nie znaczy, może on  nie wrócił? Ale jutro muszę już dać Albusowi odpowiedź , z jednej strony nauczyciele w hogwarcie na pewno nie wybaczyli mi moich grzechów a z drugiej strony nie chcę zawieść LilyLuny ,bo zauważyłem, że ile razy Harry mówi o moim powrocie do pracy ona cieszy się,  wczoraj Harry nawet mi powiedział, że jego córka cieszy się , że będzie się uczyć u samego mistrza,  nagle odezwał się głos w mojej głowie * POSTRACH HOGWARTU NIE CHCE KOMUŚ SPRAWIĆ ZAWODU I PRZYKROŚCI?  TO TRZEBA NA CZERWONO W KALENDARZU ZAPISAĆ* palnąłem się tylko ręką w głowe .Nastał sądny dzień, Albus zapowiedział swoją wizytację na punkt 13 więc mamy jeszcze 3 godziny . Gdy szedłem do pokoju w którym mieszkam na czas nieokreślony spotkałem LilyLunę która spojrzała się na mnie tak ,że nie sposób się oprzeć i powiedziała szeptem ale tak , żebym słyszał
-

niech pan się zgodzi
W końcu nastała godzina 12:55, dumbledore przybył wcześniej i zapytał mnie o decyzję ale ja powiedziałem ,że jeszcze nie czas Harry nie był zadowolony z tego, że trzymam ich w niepewności do punkt 13 ,nic się nie zmienił ,jest tak samo niecierpliwy jak na pierwszym roku.  W końcu wybiła szczęśliwa godzina 12:57 a oczy wszystkich skierowane były na mnie i wtedy wypowiedziałem  wyczekiwane  przez wszystkich zdanie
- PO WNIKLIWYCH ALE KRÓTKICH PRZEMYŚLENIACH POSTANOWIŁEM WYSŁUCHAĆ I SERCA ,I ROZUMU KTÓRE PODPOWIEDZIAŁY MI JEDNOGŁOŚNIE ,WIĘC Z TYLKO MNIE ZNANYCH POWODÓW POSTANOWIŁEM. ..-tu zrobiłem dramatyczną teatralną pauze-...POSTANOWIŁEM, ŻE WRACAM DO HOGWARTU- wypowiedziałem to zdanie równo z wybiciem godziny trzynastej i wszyscy odetchneli z ulgą .


BLACK LILITHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz