Tylko ty...

1.

8:05
O cholera. Znowu zaspałam. Przeliczając w głowie ile czasu potrzebuje na szybkie ogarnięcie się uznałam, że nie ma sensu iść na pierwszą lekcje. Pospiesznie wstałam z łóżka, chwyciłam telefon. No jasne, rozładowany. Teraz wiadomo dlaczego budzik nie zadzwonił. Podłączyłam go do ładowarki, a z szafy wyciągnęłam jeansowe krótkie spodenki z wysokim stanem i croop top z długim rękawem. Wzięłam szybki prysznic, włosy spięłam w luźnego koka. Ubrałam czarne vansy i wzięłam wcześniej już spakowaną torbę do szkoły. Chwyciłam deskę i wyszłam z domu, po drodze wjeżdżając do sklepu. Kupiłam sok aloesowy i dwie bułki.
Na telefonie, który dopiero włączyłam widziałam już spam wiadomości od Wiktora- mojego chłopaka. Odpisałam mu, że zaspałam i zaraz będę w szkole. Odpisał od razu i pomimo trwania lekcji wyszedł po mnie przed szkołę. Pocałował mnie na przywitanie. Udałam się do szatni, a on na końcówkę pierwszej lekcji.