Rozdział 8

27 4 2
                                    

****10:00****
Kiedy się obudziłam myślałam nad wczorajszym dniem. Uznałam, że dzisiejszy dzień spędzę przed telewizorem. Poszłam się wykąpać i ubralam dresy z pumy i białą bluzkę na ramiączkach. Wzięłam chipsy i sok pomarańczowy z kuchni i poszłam na kanapę. Siedziałam tam około godziny gdzie nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Niechętnie wstałam z kanapy. Kiedy zobaczyłam, że przy drzwiach stoi Cameron myślałam, że mu wyjebie.
-Co ty tu do cholery robisz?! Jeszcze masz tupet tu przychodzić?!- wykrzyczalam otwierając drzwi.
-Suzy to nie tak jak myślisz. Daj mi to wszystko wytłumaczyć.
- Co ty chcesz wytłumaczyć?! Lizałeś się z jakąś laską i tyle.
- Nie to ona mnie zaczęła całować.
-No tak najlepiej coś na nią zwalić. Wiesz co nie chce mi się......- nie skończyłam powiedzieć bo chłopak przygniótł mnie do ściany i wpił się się moje usta. Staliśmy tak chwilę. Byłam jak zahipnotyzowana Ale o chwili się ocknełam. Odepchnełam chłopaka od siebie i poprosiłam żeby wyszedł. Zrobił to co chciałam Ale musiałam mu obiecać, że napiszę do niego. Boże czemu on mi się podoba ahhhh..... Poszłam znowu na kanapę i oglądałam "Zmierzch"
-Hej Wróciliśmy- Powiedzała Oliv, która razem z moim tatą i bratem weszli do domu z zakupami. Od razu wstałam i pomogłam Oliv bo przecież nie może nosić ciężkich rzeczy jeżeli jest w ciąży.
-Daj mi te siatki Oliv.
-Dzięki Suzy. Chciałabyś dzisiaj jechać ze mną do sklepu dla dzieci kupilibyśmy coś Liv?
-Widzę, że wybraliście już imię! A no i chętnie pójdę z tobą na zakupy przyda mi się to bo mam ciężki okres w życiu.
W tym momencie Oliver dziwnie się na mnie spojrza i poprosił mnie żebym pomogła mu zanieść jego rzeczy do jego pokoju.
-Suzy czy Cameron Cię skrzywdził- spytał się mnie Oliver Kiedy weszłam do jego pokoju.
- hmmm a co?
-No pytam sie bo jesteś moja ukochana siostrzyczką a tego typa znam i wiem co robi z takimi naiwnymi dziewcznami jak Ty.
-uznajesz, że jetem naiwna?!- i w tym momencie wzięłam poduszkę i zaczęłam go bić. On oczywiście zrobił To samo. Po 15 minutach naszej walki na oduszki rzuciłam się na Jego łóżko.
-Suzy proszę uważaj na niego dobra?
- dobrze nie martw się o mnie. A teraz idę się przebrać bo jadę z Oliv na zakupy.
Wyszłam z pokoju i poszłam do swojego. Podeszłam do szafy i uznałam że ubiorę ganatową bluzkę i czarne spodnie z dziurami. Zapiełam włosy w rozwalonwgo koka i poszłam do kuchni po Oliv.
-Oliv idziesz bo ja jestem już gotowa- krzyknełam ubierając buty.
-Tak już idę tylko wezmę kluczyki od samochodu.
Po 30 minutach byliśmy w centrum handlowym. Poszliśmy do sklepu z wózkami i zauważliśmy śliczny kremowy wózek. Od razu go kupiliśmy. Po 2 godzinach zakupów i uznaliśmy, że pójdziemy do restauracji. Oczywiście jak na moje szczęście był tam Cameron a najgorsze było to, że był tam z tą laską Od razu z tamtąd wybiegłam a Oliv wybiegła za mną. Oliv się zdziwiła i zaczęła się pytać o co chodzi. Wszystko jej opowiedziałam ona mnie oczywiście wspierała itp. Po 10 minutach znaleźliśmy inną restaurację i kiedy już zjedliśmy pojechaliśmy do domu. Kiedy była 22:00 poszłam się wykąpać i przebrać. Po tych czynnościach położyłam się na łóżku i nawet nie wiem kiedy zasnełam

~~~~~~~~~~~~¤~~~~~~~~~~~~

I jak się podoba? Zostawcie po sobie jakiś znak bo nie wiem czy mam dalej kontynuować pisanie czy nie. 😍😍

You are my happyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz