Pocałunek przy mące

67 11 4
                                    

Poszłam z blake'iem do mojego pokoju. Pogadaliśmy i poszedł do domu. Odrobiłam lekcje i spakowałam się. Poszłam się umyć i spać. Kolejnego dnia ubrałam czarne leginsy , bluzkę z nike i ciemnozieloną bluzę. Szłam na przystanek i zauważyłam Jacoba, który czeka już na przystanku. Stwierdziłam, iż pójdę na nogach bo nie chciałam z nim jechać.

Byłam już na drugim przystanku z pięciu. Zauważyłam że Jacob znowu stoi na tym pieprzonym przystanku. W sumie to nie chciałam iść w tamtą stronę ale nie miałam wyboru.
- o hej - powiedział.
- yyy cześć - odparłam

BŁAGAM KONIEC JUŻ TEJ ROZMOWY!!!!

- czekałem na ciebie - powiedział.
- na mnie? Ciekawe czemu - odpowiedziałam. Dobra nie ważne idziesz ze mną do szkoły? - zapytał.
No okej - odpowiedziałam.
Szliśmy jakieś 10 min jeszcze ale nie odzywaliśmy się do siebie.
- bardzo cię lubię - powiedział z uśmiechem.
- ja ciebie też ale ty mnie prawie we ogóle nie znasz - odpowiedziałam.
- No to mogę cie poznać - powiedział.

Nie odezwałam się i szliśmy dalej. Doszliśmy już do szkoły  i przebrałam buty. Weszłam do sali ale Blake'a nie było bo był u dentysty. Usiadłam na swoim miejscu. Chwile po tym Jacob przysiadł się do mnie i zaczęła
się  lekcja. - Czemu nie siedzisz z Leną? - spytałam chamsko. - Bo mnie wkurwia już - odpowiedział. Nic nie mówiłam i słuchałam na lekcji. Nagle pani powiedziała że mamy z osobą z ławki zaopiekować się mąką. To będzie jak dziecko. Lena siedziała sama wiec Blake będzie z nią. Chwyciłam się za głowę. - No to fajnie mi sie trafiło
-
Powiedział. Uśmiechnęłam się a potem zadzwonił dzwonek na przerwę. Ustaliliśmy, że zaczniemy się  opiekować  mąką i niego. Tak naprawdę to nic z nią nie robiliśmy tylko ja trochę ją ozdobiłam. Nagle Jacob usiadł koło mnie na łóżku ale za bardzo blisko. Zbliżył głowę do mojej i mnie pocałował. Mój żołądek związał się ze szczęścia. Odsunął głowę i się uśmiechnął. - a to za co? - spytałam.
- musiałem to zrobić - odparł. 
- Muszę już iść - powiedziałam i poszłam.

Byłam już w domu i szybko zadzwoniłam do Alex. Powiedziałam jej o wszystkim. Ona była zadowolona bo wiedziała ze to było moim marzeniem ale teraz to to było dziwne. Skończyłam rozmowę i dorobiłam lekcje. Potem zeszłam na obiad. - słuchaj mnie - powiedziała macocha. - o co chodzi? - odparłam. - chcesz jechać ze mną do spa? - zapytała.  Zgodziłam sie po zastanowieniu.



To już trzeci rozdział. Sorki za błędy.
Mam nadzieje,że jest ok.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 04, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Love Me BackWhere stories live. Discover now