boogeyman

II...w szkole

Alex spóźniony wchodzi do klasy.
-Przepraszam za spóźnienie. Z przejęciem powiedział Alex.
-Nic się nie stało. Odparła nauczycielka.
Alex usiadł w ławce o bok Zaka ( jego przyjaciela ).
- czemu się spóźniłeś? Szepnął Zak
- bo z pewnych powodów się nie wyspałem.
- Z jakich?
- Nieważne.
- no powiedz.
- Nie bo weźmiesz mnie za wariata.
- przecież jestem twoim przyjacielem.
- Eh. No dobra, ale po lekcjach.
Dzwoni dzwonek Alex i Zak wychodzą z klasy.
- No, a więc? Spytał Zak.
- A więc co?powiedział Alex ze sztucznym zdziwieniem.
- No... Czemu się spóźniłeś?
- Aaaaaa, no bo miałem dziwny sen.
- Aaaa jaki dokładnie?
- Z dziwnym demonem.
- Aha. I dlatego się spóźniłeś.
- No nie do końca.
- No to dla czego?
- Bo potem tą samą postać widziałem u mnie w domu.
- nieeee, żartujesz.
- No właśnie problem w tym, że nie.
- Słuchaj. Byłeś wtedy śpiący i mogło ci się przewidzieć.
- no dobra. Morze i masz racje. Odparł i tak wiedząc swoje.
Po zakończeniu rozmowy przyszedł mu SMS od taty:
Synku. Awansowałem i nie będzie mnie przez jeszcze tydzień. Wyśle ci 500 zł, ale wydaj je mądrze. Pamiętaj kocham cię.
- Kuuurrr...de.
- Co się stało?
- taty nie będzie jeszcze przez tydzień.
- No to super, przecież możesz zrobić imprezę albo ciągle grać na kompie.
- Nie super!
- Czemu!?
- Bo po moim domu grasuje jakaś bestia i nie wiem co zrobić.
- A ty nadal o tym czymś. Idę do domu pa.
- No dobra, ja też.
- No dobra, pa.
- Pa.
Alex ruszył w stronę domu. Gdy już doszedł niepewnie otworzył drzwi. Gdy wszedł do domu wszystko było porozwalane.
Wbiegł do pokoju z pewnością, że nikogo nie będzie. Mylił się. Kiedy Alex zamkną drzwi na klucz i przekonał się że jest zamknięty z demonem w jednym małym pomieszczeniu w tedy upadł na ziemie opierając się o ścianę. Upadając upuścił klucz. Bestia zaczeła się do niego zbliżać. Powoli podchodziła. Gdy Alex poczuł jej zimny oddech na policzku bestia ryknęła strasznie i wskoczyła do wentylacji. Szybko wziął klucz i uciekł z domu.