Rozdział 2

3 2 1
                                    

   Oddychała dosyć ciężko próbując się uspokoić. Osoby przed nią znikały w mgnieniu oka, bała się... Że będzie "niepoprawna" i wszystko się posypie. Jeśli ją zabiorą nie dowie się kim jest ten chłopak z dzieciństwa, a musi znaleść odpowiedź na tą zagadkę.

-No dobra jesteś następna, wyluzuj. Ok jestem gotowa -Z tą myślą drzwi od labolatorium się otworzyły, a w ich progu stała ta kobieta.

-Dziesiątka do mnie -Na te słowa nastolatka ruszyła w jej kierunku z powagą na twarzy by nie wzbudzić podejrzeń. -Powodzenia życzę moja droga, Tobie się przyda -Mówiąc to zaśmiała się z pogardą w głosie.

Kiedy dziewczyna przekroczyła już próg ramy wejściowej, mężczyzna w czarnym kitlu poprowadził ją do urządzenia. Dziewczyna siadła na drewniano-skórzanym krześle, który był podpięty do monitora. Mężczyzna zapiął jej dłonie na oparciach i założył jej na głowę urządzenie skazujące fale mózgowe następnie do jej skroni przyczepił kolorowe kabelki.
Kobieta stała przy monitorze czekając na pozwolenie włączenia maszyny.

-Możemy zaczynać Mrs. Elizabeth wszystko gotowe -Na te słowa kobieta włączyła ją dużym czerwonym przyciskiem.

Nastolatka natychmiast usnęła będąc dalej świadomą co się wokół niej dzieje. Próbowała oszukać machine myśląc o wspomnieniu kiedy była nad jeziorem i siedząc na molo idealnie czystego zbiornika patrzyła w małe fale wytworzone przez wiatr płynęły pod jej nóżkami, którymi machała na zmianę. Za każdym razem kiedy miała te badania wytwarzała te wspomnienie...udawało się jej. Nagle  pomieszczenie wypełniło dźwięk pikania.

-Gotowe -Oznajmił młodzieniec -Wynik to...

-"Możliwa" -Przerywając jego wypowiedź oznajmiła. Dziewczyna przebudzając się nabrała łapczywie powietrza. Kobieta spojrzała na nią lekceważąco.

-Możesz wyjść. Dzisiaj mieliście badania więc macie resztę dnia wolną -Amelia przytaknęła głową na znak że rozumie i wyszła z labolatorium, wychodząc usłyszała za sobą jej głos.

-Numer jedenasty do mnie -Nie znała jej za długo, ale i tak miała o niej złe myśli.

-Ufff,  dałaś radę młoda -Powiedziała do siebie siadając na ławce -Teraz poczekam na Katnes.

  Po około piętnastu minutach dziewczyna zobaczyła jak drzwi się otwierają. Z nich wyszła zasmucona nastolatka. Miała obojętny wzrok patrząc na Amelię.

- O nie... Prosze tylko nie to, nie jest "poprawna" ohhh to nie może być tak.. - Amelia mówiła do siebie w głowie.

- Ojjj Amelko... Jestem -przerwała swoją przemowę głębokim wdechem- Idealna! -nastolatka ze szczęścia podskoczyła delikatnie. - Jeśli tak będzie na ceremonii to padnę! -Przyjaciółka Katnes zamarła.

- YYYYGH!  Nie Strasz mnie kobietooo! -dziewczyna pochylając lekko głowę do przodu złapała się otwartą dłonią za twarz- Ja kiedyś norrrmaaalllnieee zwariuję z Tobą -Zaśmiała się pocichu.

- Przepraszam za ten żart moja droga -mówiąc to lekko się zaśmiała- Wybacz mi tę zniewagę Panienko Amelko.

- Nie zdrabniaj mojego imienia... -mówiąc to odkryła twarz pokazując nadęte policzki od złości.

- Może mi wybaczysz, jeśli pójdę z Tobą nad jezioro? -zapytała dziewczyna znając odpowiedź.

- No dobra, tylko mie już nie nazywaj "Amelcia" "Amelka" itp. -skrzyżowała swoje ręce na klatce piersiowej.

- Niech się zastanowię -złapała się za brodę pokazując tym że myśli- Nieee...

- Ehhh, no ok. Chodzimy już. -dziewczyny skierowały się do szatni.

                               xxxxx

Mam nadzieję że wam się to serio podoba moje drogie człowieki...
Namaste za przeczytanie ^^ nuuu i ten... Heh tu na dole jest taka gwiazdka... No to ten... Emmm naciśnij "moją motywację" (gwiazdkę)  ^^
Buziaaaaki :*
Iii sorki że takie krótkie ;-;

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 05, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Znamy Się?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz