9

170 22 0
                                    

Jin pov.

Zostało tylko 3 godziny, do spotkania z Minem, to bardzo mało czasu. Najpierw poszedłem wziąć kąpiel, po kąpieli ubrałem się w czarne spodnie, i białą bluzkę, a na tą bluzę założyłem jeszcze czarny sweter, co muszę przyznać ładnie wygląda.

Po tych czynnościach poperfumowałem się jeszcze, i już jestem gotów na spotkanie, do którego zostało jeszcze 25 minut. Wyszedłem z domu, zabierając oczywiście kartkę z napisem Jimin, którą zrobiłem wczoraj wieczorem.

Gdy już byłem w wyznaczonym miejscu, wszedłem do środka. Lokaj wyglądał naprawdę przyzwoicie. Zająłem byle jakie miejsce, i położyłem karteczkę z napisem Jimin na stół. Nagle otworzyły się drzwi od kawiarni, i zobaczyłem przystojnego, rudego mężczyznę, który zmierza w moim kierunku. Czy to on?

-Jin, Tak? Zapytał rudowłosy mężczyzna, który się do mnie uśmiechnął.

-Tak. Odpowiedziałem krótko.

Chłopak usiadł obok mnie, i przywitał się ze mną, mówiąc swoje imię i nazwisko.

-A ja jestem Kim Seokjin...Podałem mu rękę.

-Orany, to ten pan który ma największą firme, w Seoulu.

-Tak, właśnie to ja. -To ile chłopcze masz lat?

-19. A pan?

-25.

-Tylko 6 lata różnicy. -Machnął ręką, i tak słodko się zaśmiał.

I tak spędziliśmy ten dzień, rozmawiając ze sobą, oczywiście przy ciepłej, i dobrej kawie. Szkoda tylko że już była osiemnasta, i powoli już się ściemniało.

-Wiesz co, chyba muszę już iść. Powiedziałem wstając z siedzenia.

-Już?

-Tak. Może jutro się spotkamy?

-Wspaniały pomysł. Uśmiechnął się młodszy, na co odwzajemniłem.

-To co, Dozobaczenia. Jeszcze raz spojrzałem na chłopaka, i wyszedłem z kawiarni. Dzisiejszego wieczoru nie zapomnę.





Zwariowana miłość. JinMinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz