Pożegnaliśmy się z Adrianem i poszliśmy w swoją stronę.
Szliśmy jeszcze jakieś 10 minut i kiedy byliśmy na miejscu usiedliśmy na tym samym mostku, co wcześniej.
-Kurde, coś mu nie wierzę -mamy chyba to samo myślenie, bo też mu nie wierzyłam.
-Ja też, wyglądał jakoś dziwnie.
-Przez ten czas jak go znam nauczyłem się, że często kłamie.
-Eh... Też miałam takiego znajomego, wiem co czujesz.
-No, strasznie to wkurzające... Dobra, spróbuj zapomnieć, jakoś to rozkminię.
-Okej.
Pomimo, że powiedziałam, że zapomnę też nad tym myślałam, nie znałam go za dobrze, ale kiedyś dużo, czytałam o takich rzeczach i jakby to powiedzieć jestem trochę obeznana.
-Igor, a może oni kazali tu przyjść Adrianowi, bo wiedzieli, że mu najbardziej ufasz?-Po pierwsze miałaś zapomnieć, a po drugie możesz mieć rację. Już od dawna wydawał się dziwny.
-Ale nie można go od razu skreślać. Mógł mówić prawdę, a oni serio mu grozili. Ich było więcej Igor, gdyby mu grozili, nie mógłby się sam obronić.
-Też masz rację.
-No wiesz, kiedyś rozkminiałam nie takie rzeczy.
-A jaki na przykład?
-A, dużo tego było... -powiedziałam tak, bo nie chciało mi się opowiadać.
-Chociaż jedną!-Jutro. Nie chce mi się teraz
-Chociaż jedną!
-Powiedziałam już, że jutro!
-Chociaż jedną!
-Widzę, że nie odpuścisz.
-Nie - głupio się uśmiechnął.
-No ale jutro!
-Ty też nie dasz sobie siana, no nie?
-Nie - teraz ja zrobiłam głupi uśmiech.
-Tak nie dojdziemy do kompromisu.
-Dojdziemy, jeśli poczekasz do jutra.
-Ale ja nie umiem czekać!
-No właśnie widzę!
-Eh...
-Pani psycholog, wie pani przecież, że czekanie daje czasem duże rezultaty -po tych słowach śmiałam się jak głupia i znowu powtarzałam w kółko "pani psycholog"
-Jezu, lepszej ksywki nie mogłaś znaleźć?! -Igor też się śmiał.
-Nie, nie mogłam.
-Właśnie widzę.
Przez następne 5 minut nie mogliśmy się ogarnąć i darliśmy ryje na całe miasto.
YOU ARE READING
Ta inna, ta gorsza... ((( ff o ReTo))) [Zakończone - poprawka]
Fanfiction"-Nie zadawaj się z nią, nie polecam. Prędzej czy później zrozumiesz. A ty, mała ździro też kiedyś zrozumiesz jaka jesteś i jak traktujesz ludzi... I zrozumiałam... Zrozumiałam, że w oczach innych to ja jestem TA INNA, TA GORSZA..." ~fragment książk...