Duszę się
W surowym chaosie
Bezdźwięczym
BezsensownymWirują mi w głowie
Jak paranoja
Krwią spisane słowa
To krew twoja
TwojaPożera mnie pustka
Bezgraniczna
Absurdalna
Czarna jak smoła
Dokładnie gryzie
Przełyka
Trawi
Aż stanę się niczym
W nicości
