7.00-8.00

49 5 1
                                    

Promienie słońca przedarły się do mojego pokoju przez wiszące żaluzje, zawsze jak rano wstaję czuję ogromną niechęć do wszystkiego. Szkoła, ludzie, spotkania, lekcje, przerwy. Szkoda tylko, że ludzie otaczający mnie są toksyczni do takiego stopnia, że staram się ich unikać na każdym kroku. Nowa szkoła, liczyłam na to że ludzie w liceum są dojrzalsi niż w gimnazjum, nic bardziej mylnego, jak zwykle, jak to bywa, klasa rozdzieliła się na mniejsze jednostki. Są ci najbardziej popularni, klasowe "gwiazdy" próbujące popisać się żałosnymi zagrywkami na każdym kroku, nie może zabraknąć oczywiście typowych klasowych suk, obgadujących każdego, spoglądających w każdą stronę, szukając nowej ofiary to obrobienia dupy. Mamy klasowych świrów, geniuszy, audiofilów i jestem ja, nie należąca do żadnej grupy, albo to może nikt nie należy do mojej grupy, niech lepiej tak zostanie. Lista zamknięta. Zostało mi 25 minut do przyjazdu autobusu, jak zwykle zrobię wszystko na ostatnią chwilę. Moja codzienna rutyna? Wstaję, czeszę włosy, długie brązowe włosy, myję zęby, śniadań nie jem, ubieram się, wychodzę. Naprawdę ktoś potrzebuje więcej czasu? Jeszcze starczy mi na przeglądniecie facebooka i włączenia muzyki na spotify. Tak było i dziś. Wstałam, uczesałam się, umyłam zęby, ubrałam czarny t-shirt, czarne spodnie z dziurami, martensy, moje ulubione skarpetki w pandy oraz moją dżinsową kurtkę. W pośpiechu chwytając torbę, wybiegłam z domu na przystanek. Mieszkam na małej wsi, mam przystanek kilka kroków od domu. Jak zwykle na miejscu stał Connor, Justin i Elise. Nie miałam ochoty z nimi rozmawiać więc będąc już na ulicy szłam na przystanek żółwim tempem, udając że robię coś na telefonie. Widziałam autobus już na przystanku więc przyśpieszyłam i akurat jak wsiedli do busa mówiąc tylko "cześć" weszłam za nimi, kupiłam bilet ulgowy i usiadłam na pierwszym z przodu siedzeniu. W autobusie standardowo było dużo osób, a przy 11 miejscach siedzących to zły znak, każdy przy każdym, nienawidzę czegoś takiego.  Zauważyłam że na końcu autobusu uśmiechając się z oddali siedział mój przyjaciel Josh,  od razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech, to zaraźliwe, szczególnie jeśli chodzi o najbliższe osoby, machnął ręką abym do niego przyszła bo były dwa wolne miejsca, jednak przejście tam w ruchomym autobusie, gdzie każdy stoi przy każdym graniczy z cudem. Autobus pojechał na sam koniec wsi. Tam wsiada mój drugi przyjaciel - Mark, oraz znienawidzona przeze mnie osoba Peter. W przeszłości robił naprawdę złe rzeczy, zresztą nie tylko on jest szurnięty, jego cała rodzina ma jakiś problem ze sobą. Jest typowym maminsynkiem, ze wszystkim leci do jego tłustej matki, a ta najchętniej z nawet największą drobnostką poleciałaby na policję. Wsiedli do autobusu, jechaliśmy dalej do celu. Włożyłam obydwie słuchawki do uszu i puściłam muzykę. Przy tym hałasie i natłoku ludzi to jedyne co może zrelaksować. Za oknem zaczął padać deszcz. Poczułam się jak w jakimś teledysku bo akurat leciała muzyka idealnie oddająca klimat i atmosferę w tym autobusie. Podróż nie trwała długo, gdy byliśmy już pod szkołą, autobus zatrzymał się. Wyjście z niego zawsze jest trudne, jednak dzisiaj miałam wrażenie że autobus odjedzie razem ze mną w środku. Przepychając się i przepraszając każdego odetchnęłam z ulgą, udało się, niesamowite. Wyciągnęłam słuchawki z uszu. Josh klepnął mnie za ramię i przywitaj się. 

  -Halo, czemu nie przyszłaś do nas na koniec autobusu? - spytaj śmiejąc się.

-Widziałeś, że nie było jak się tak przedostać więc po co.- spytałam bez energii w głosie.

-No wiesz zawsze coś, w ogóle jak będziemy w szkole to Ci coś pokażę. - Josh zdecydowanie miał dzisiaj dobry humor, aż dziwne bo zazwyczaj z rana narzekamy na nasze chujowe życie. 

-Masz dobry humor, dziwne aż.- powiedziałam z lekkim niedowierzaniem.

-Ahh wiesz, piąteczek dzisiaj, jadę do Cassie

Cassie jest ze mną w klasie, na początku roku wydawała się normalna, teraz już tak nie uważam. Należy do klasowej elity "fajnych". Krytykuje innych, śmieje się z gorszych, a sama nie jest idealna, najchętniej dałabym jej w pysk. 

-OOO, wszystko jasne.- Zaśmiałam się.

Weszliśmy do szkoły, było mi tak zimno że nawet nie odłożyłam kurtki, omijając kanapy, na których zawsze z rana siedzi moja klasa, szybko pognałam w stronę przytulnego parapetu na przeciwko sali językowej. Nie ma tam nikogo, teoretycznie nie można tam przebywać, zawsze Pani dyrektor wygania mnie stamtąd , jednak ignoruję to i tam wracam. Josh i Mark są młodsi ode mnie o rok. Poszli do swojej klasy. Odłożyli kurtki i plecaki i przyszli na parapet. Zostało 20 minut do lekcji, dlatego zostaliśmy tam do dzwonka. Przy nich czuję się  normalnie, mogę się pośmiać, pogadać jak człowiek, czasami mam wrażenie że tylko my jesteśmy normalni w tej szkole, jednak wiem że jest kompletnie na odwrót. W tej szkole nie można czuć sięswobodnie, każdy każdego krytykuje, obgaduje, nawet pseudo "przyjaciół" a szczególnie w mojej klasie, dlatego bardzo rzadko z nimi rozmawiam, a jak już to z konieczności, albo grzeczności. Szkoła jest okropna, wyssiewa ze mnie jakąkolwiek energię życiową. Jak wracam do domu nie mam na nic ochoty, kładę się na łóżku i idę spać. Świetnie, moje ambitne życie. 

-No, miałeś mi coś pokazać.- powiedziałam do Josha.

-Ahh, no tak, patrz tylko na to- uruchomił facebooka i pokazał profil jakiejś dziewczyny.

Różowe długie włosy, septum, tunel, sztanga, idealna twarz. Aż zaniemówiłam.

-Czaisz, ona będzie z Tobą w klasie, ma na imię Shaila.

-Ale kiedy, skąd ona jest, czemu ja nic nie wiem jak zwykle.- po chwili pomyślałam że przecież nie gadam z moją klasą, a grupę na messengerze mam wyciszoną więc, wszystko stało się jasne.

-No nie wiem, dobra, my już idziemy bo znowu ta Denis będzie darła ryja że się spóźniliśmy, do następnej przerwy.- powiedział odchodząc w stronę drzwi. Mark tylko wziął swoją torbę z adidasa i odszedł nic nie mówiąc. Chyba ma zły dzień. Upewniłam się czy mam wyciszony telefon, odłączyłem słuchawki i poszłam w stronę klasy. Dzwonek na lekcje zadzwonił.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 23, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

FoolsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz