4

2.9K 344 170
                                    

Kendall: Harry, co powiesz na małe co nieco? *siada mu na kolanach i całuje po brodzie*

Louis: *dzwoni*

Harry: *odbiera telefon i trzyma Kendall, by nie spadła mu z kolan* Cześć maluszku!

Louis: Tatusiu co robisz? Nudno mi trochę. *marudzi*

Kendall: Hazz, odłóż ten telefon. *gryzie go w płatek ucha*

Harry: Kendall się do mnie dobiera. Może skoczymy jutro na kawę?

Louis: Kendall, suko, dwa metry od mojego tatusia. *warczy* I pewnie, a potem do kina? Na Logana!

Harry: Pewnie! Jak ci minął dzień?

Kendall: *zaczyna obcałowywać szyję Harry'ego i pocierać jego penisa*

Harry: *spycha ją ze swoich kolan* Rozmawiam!

Louis: Eleanor gadała o tym, że chce być matką tak trochę ją pojebało *śmieje się*

Kendall: *patrzy na Harry'ego z wyrzutem* Wolisz go ode mnie?

Harry: Oj kochanie, nie martw się.

Kendall: Naprawdę?

Harry: Poczekaj, Lou. *odstawia słuchawkę od ucha i mówi do Kendall* Cii... Przeszkadzasz.

Kendall: *wychodzi trzaskając drzwiami*

Louis: Dość głośno trzasnęła.

Harry: Oops?

Louis: Hi!

Fuck this shit i'm out! || LarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz