Rozdział 3

216 12 6
                                    

Elena:
Wczorajszego wieczora Stefan przeprosił mnie za swoje słowa następnie powiedział jak mnie kocha po czym pocałował ja zaś wybaczyłam mu odwzajemniając jego pocałunek musiałam też odpowiedzieć na jego słowa ale nie potrafiłam wypowiedzieć słów „ja ciebie tez kocham Stefanie" gdyż teraz słowa „kocham cie" mogłam wypowiedzieć tylko do jednej osoby a był nią Damon dlatego musiało wystarczyć samo „ja ciebie też". Czułam się okropnie okłamując go ale puki co nie miałam wyjścia teraz Stefan nie mógł dowiedzieć się o mnie i o Damonie było na to za wcześnie dopiero co się uwolnił od Klausa może całe moje serce już nie należało do niego ale wciąż mi na nim zależało gdyby teraz się dowiedział o moim romansie z Damonem ponownie mógłby stać się rozpruwaczem musiałam więc poczekać aż wszystko się unormuje i Stefan choćby po części stanie się taki jak dawniej.

Damon:
1 miesiąc później:
Siedziałem w salonie i popijałem wisky rozmyślając kiedy w końcu Elena zdecyduje się wyznać prawdę Stefanowi „nie mogę tak dłużej muszę z nią porozmawiać" - pomyślałem gdy nagle usłyszałem jak Stefan wychodzi z domu lecz po drodze zatrzymał się jeszcze by powiedzieć że wyjeżdża
-Damon muszę wyjechać na ten weekend mam coś do załatwienia zajmij się nią jest teraz na górze
-A co to ja niańka – rzuciłem by myślał że nic między mną a Eleną się nie dzieje – a tak pro po to gdzie się wybierasz?
-Nie twoja sprawa po prostu się nią zajmij
-Ok, ok nie martw się w przeciwieństwie do ciebie ja nie pozwolę jej umrzeć – myślałem że coś powie lecz usłyszałem tylko trzask zamykających się drzwi i już go nie było. Miałem cały weekend by porozmawiać z Eleną. Gdy tylko Stefan odjechał od razu do niej poszedłem.
- Eleno mogę wejść – zapytałem pukając do drzwi
- Tak jasne! - krzyknęła uśmiechnięta wpadając mi w ramiona i mnie całując
- Eleno musimy porozmawiać – powiedziałem delikatnie ją odpychając

Elena:
- Co się stało – zapytałam zdziwiona gdy Damon mnie odepchną gdyż zrobił to pierwszy raz
- Eleno ja tak dłużej nie potrafię jak długo jeszcze mamy się ukrywać ?
- Damonie sam dobrze wiesz co się teraz dzieje jeśli mu teraz powiem Stefan się załamie i jeden bóg wie co zrobi
- Ale Eleno ty naprawdę nie rozumiesz za każdym razem gdy on cie całuje ja mam ochotę go zabić a jak pomyślę że ty i on... nie chce się z nim tobą dzielić, chce żebyś była tylko moja
- Damonie kochanie ja jestem twoja i jeśli o to ci chodzi to nie sypiam z nim odkąd ty i ja jesteśmy razem, a co do kłamstwa wiem że ci ciężko mi też jest ciężko co dzień mam ochotę wpaść w twoje ramiona lecz nie mogę muszę się powstrzymywać by nie podejść i cie pocałować a co do Stefana nie potrafię mu teraz tego powiedzieć proszę daj mi tydzień
- Dobrze masz tydzień ale jeśli w ciągu tygodnia nie wyznasz mu prawdy ja to zrobię. Eleno, chyba że powiesz mi teraz iż nie chcesz się z nim rozstać bo wciąż go kochasz wtedy zniknę z twojego życia raz na zawsze i problem rozwiązany.
- Zwariowałeś po tym wszystkim znów miałabym go pokochać nawet nie wiem czy w ogóle go kiedyś kochałam jednego jestem pewna to zawsze byłeś ty, jesteś ty i będziesz ty. Obiecuje że w ciągu następnego tygodnia to zakończę. - powiedziałam po czym go pocałowałam on zaś każdy mój pocałunek przemieniał w coraz bardziej namiętny nawet nie wiedziałam kiedy wylądowaliśmy w łóżku. kochaliśmy się szalenie, dziko i namiętnie. Damon i ja spędzaliśmy ze sobą cudowny weekend myślałam o tym że już wkrótce będzie tak zawsze lecz wkrótce miały nadejść komplikacje w naszym związku lecz ja mam nadzieje że to się zmieni i będziemy żyć szczęśliwie. Stefan miał wrócić dopiero w poniedziałek rano więc Damon i ja mieliśmy dla siebie trochę czasu.

Stefan:
Musiałem wyjechać na cały weekend gdyż znalazłem kogoś kto wie jak sprawić by Elena ponownie była człowiekiem chciałem naprawić swój błąd i podarować jej nowe życie. Gdy już wszystko załatwiłem postanowiłem wrócić wcześniej i zrobić Elenie niespodziankę. Lecz to na mnie czekała niespodzianka.

Elena:
Była niedziela wieczór jutro rano miał wrócić Stefan więc tej nocy już nie mógł być przy mnie Damon. Byłam zmęczona więc poszłam wziąć długą orzeźwiającą kąpiel nałam płynu do kąpieli robiąc dużą ilość piany zabrałam z pokoju moja jedwabna koszulkę nocna i bieliznę położyłam na szafce koło umywalki i ściągając ciuchy weszłam do wody gdy byłam już w wanie do łazienki wszedł Damon
-Ej nikt nie nauczył cie pukać – krzyknęłam chowając się pod piana on widząc to uśmiechną się szeroko
-I tak już wszystko widziałem – skomentował - przyszedłem sprawdzić czy czasem nie potrzebujesz towarzystwa powiedział pokazując butelkę szampana i dwa kieliszki
- Niestety nie a teraz się wynoś - powiedziałam chlapiąc go woda
- Ej to moja ulubiona koszula – była cala mokra „nawet niezłego mam cela" pomyślałam śmiejąc się – tak cie to bawi?
- Yhm
- Pożałujesz – i migiem znalazł się obok mnie po wspólnej kąpieli wyszłam z wany i ubrawszy piżamę kierowałam się do łóżka lecz Damon zamiast iść do siebie przyciągną mnie i zaczął całować lecz ta noc już nie należała do nas
- Idź już – powiedziałam odepchnąwszy go – Stefan wraca rano nie może nas tak zastać
- Właśnie wraca dopiero rano więc noc jest moja – powiedział szeroko się uśmiechając
- Daj spokój proszę
- Och dobra jak chcesz – powiedział i wyszedł rzucając na odchodne – idę do Grilla jak coś to dzwoń
- Dobrze – powiedziałam lecz gdy już miał wychodzić krzyknęłam za nim – Damonie! - I momentalnie znalazłam się przed nim -poczekaj zapomniałam o czymś – i go delikatnie ale namiętnie pocałowałam gdy już się od siebie oderwaliśmy spojrzałam mu głęboko w oczy i szepnęłam – kocham cie Damonie jeszcze tylko tydzień i jestem tylko twoja
- Ja tez cie kocham Eleno i nie mogę się doczekać – powiedział obdarowując mnie tym swoim uśmiechem który tak uwielbiałam po czym wyszedł ja zaś wróciłam do swojego pokoju i położyłam się spać już usypiałam gdy poczułam jak ktoś mnie obejmuje od tyłu i bez słowa opuszcza ramiączko mojej koszuli nocnej i całuje mnie po ramieniu i szyi zamruczałam tylko z zadowolenia i szepnęłam – prosiłam cie kochanie nie dzisiaj Stefan wraca...

Stefan:
- Gdy dotarłem na miejsce od razu poszedłem do Eleny chciałem jej zrobić niespodziankę po cichu wszedłem do jej sypialni zobaczyłem ją leżącą w łóżku miała na sobie cudowną jedwabną koszulkę nocną wyglądała tak seksownie podszedłem po cichu i położyłem się przy niej obejmując ją potem opuściłem jedno ramiączko i zacząłem całować ją po ramieniu i szyi nagle usłyszałem jak coś szepcze „prosiłam cie kochanie nie dzisiaj, Stefan wraca..." i nie wierzyłem własnym uszom czyżby Elena mnie zdradzała tylko z kim ? 

C.D.N.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 29, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Secret LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz