Wracałam ze szkoły do domu, zdziwiło mnie, że stoją tam dwie karetki i pełno policji. W oddali zauważyłam nawet samochód cioci Melanii. Przyśpieszyłam kroku. Chciałam jak najszybciej się tam znaleźć, żeby dowiedzieć się o co chodzi.
Przeszłam przez próg, pełno krwi. Wszędzie była krew. W końcu weszłam do salonu. To co zobaczyłam dobiło mnie. Policja zakrywała zwłoki folią. To były zwłoki moich rodziców. Ktoś ich zabił. Cofałam się, wszystkie oczy były skierowane w moją stronę w momencie gdy zwaliłam wazon. Szybko wybiegłam z budynku, nie zważając na krzyki mojej ciotki, biegłam przed siebie.
Nie docierało do mnie w tym momencie nic, nawet to jak na kogoś wpadłam. Usłyszałam tylko jak mówi 'Ciara', potem widziałam już tylko ciemność....
CZYTASZ
Mr Lemon
Fanfiction"-Kieran - powiedziałam -Cóż za spostrzegawczość. - Zakpił Oczy zaszły mi łzami. -Przepraszam, wychodzę. Powiedziałam i wyminęłam chłopaka, wychodząc ze szkoły."