Kątem oka (mimo, że oko kąta nie posiada) widziałam ,że mój towarzysz z ławki czasem na mnie zerka.Nie mam pojęcia dlaczego mi to tak bardzo schlebiało i jeszcze bardziej podobało.
Dryń! Dryń! Dryń!
Jak zawsze mam wzyczaju wychodzić ostatnia z kalsy to dzisiaj jednak tak nie było ponieważ mój towarzysz chyba na mnie czekał.
-Czekaj! - usłyszałam za sobą najpiękniejszy głos jaki kiedy kolwiem słyszałam.
-Tak? - odpowiedziałam troszkę zdziwiona.
-Lena? Tak? - zapytał mnie ten śliczny głos.
-Zgadza się, a ty jesteś?
-Edward, Edward Cullen.
-Miło mi cię poznać- odpowiedziałam troszkę zawstydzona.
Staliśmy tak chwilę bez ruchu patrząc sobie w oczy i w tedy pomyślałam to bardzo fajnie , że jest wampirem.
-Z kąd to wiesz? - opowiedział mi w tedy bardzo nie spokojnie.Byłam zdziwiona bo przecież ja tylko sobie..
I wtedy skojarzyłam ,że wampiry mają różne moce on może umie czytać w myślach.
-Tak potrafie,ale nadal nie odpowiedziałaś na moje pytanie, z kąd wiesz?
-No bo.. bo..- i wtedy uświadomiłam sobie ,że nie muszę nic mówić a on i tak już wie ,że jesteśmy tacy sami.***
Byłam zdziwiona bo zareagował inaczej niż sobie to wyobrażałam.Był bardzo zdziwiony. Zrozumiałam ,że to najlepszy moment żeby się ulotnić, wiedziałam ,że jutro i tak go spotkam ,nie będę mogła przecież unikać go przez cały czas.
Jak wróciłam do domu nie chciałam rozmawiać z rodzicami , stwierdziłam ,że nie muszą o wszystkim wiedzieć .Ale miałam świadomość ,że prędzej cy później dowiedzą się o wszystkim.
-Lena kochanie !Jak było w szkole ?- Zapytała mnie mama od razu jak mnie zobaczyła.
-Wszystko w porządku, jeszcze nie mam żadnych koleżanek ,ale myślę ,że to tylko kwestia czasu.-Powiedziałam troszkę ze smutkiem w głosie.
-Coś się stało? Nie wyglądasz na szczęśliwą?-zapytał mnie tata.
Oczywiście mój tata przed nim się nic nie ukryje, nie ma żadnych specjalnych mocy ani tym podobne, ale zna mnie na wylot.Jest jedną z nie wielu osób ,które wiedzą o mnie wszystko.
-Jestem po prostu troszkę zmęczona ,pójdę odrobić zadanie domowe.
Kiedy odrabiałam te nieszczęsne zadania to nie myślałam o nikim innym tylko o Edwardzie Cullenie. Chciałam o nim zapomnieć,ale ni potrafiłam wiedziałam ,ze będę spotykać się z nim codziennie w szkole.Prawie na wszystkich lekcjach siedzę właśnie z nim,chyba tylko na angielskim się z Benem Larssonem. Eghh ja to zawsze muszę znaleźć sobie jakieś problemy w życiu. Kiedy odrobiłam zadania poszłam z rodzicami na polowanie,plusem jest to ,że jest tu naprawdę dużo zwierząt.
YOU ARE READING
"Zmierzch" Inny niż wszystkie
VampireBędzie to kolejna historia związana ze wspaniałą trylogią "Sagą zmierzch"