Był upalny letni dzień. W budynku agencji było duszno. Ranpo ciagle narzekał, Kukinida ciagle na coś lub kogoś wrzeszczał, a Yosano o mały włos nie wyciągnęła Atsushiego na kolejne zakupy. Ogólnie nikt nie miał nic do roboty. Yokohamie nic nie zagrażało i nie trzeba było ratować świata. Dazai gdzieś zniknął. Szczerze nikogo to nie zdziwiło. Po agencji od dawna krążyły plotki o tym, że Dazai randkuje z Chuuyą.
Tę monotonność przerwał swoim wejściem Yukichi(szef agencji) w towarzystwie Dazaia.
-Atsushi, chcieli byśmy porozmawiać z tobą o czymś ważnym. Bardzo ważnym.
Atsushi poszedł za nimi do biura szefa(jama hama Heh).
W biurze czekał na nich pewien ktoś w czarnym płaszczu. Tak to był Akutagawa.
-Mam do was ważną sprawę. Chodzi o misję.
-Świetnie tylko czemu Dazai-san mnie tu ściągnął?- zapytał Akutagawa.
-Ty i Atsushi pójdziecie na misję pod przykrywką. Będziecie udawali młode małżeństwo.- powiedział z uśmiechem Dazai.
-Że co!!!!!- Atsushi zrobił się cały czerwony na tważy, a Akutagawa dostał nagłego ataku astmy.
-Waszym celem będzie pewien bogaty jegomość z Anglii. Ma na pieńku z mafią i podaje się za jej członka.
-C-co mamy z nim zrobić?- zapytał Atsushi.
-Sprzątnąć- powiedział bez ogródek Akutagawa.
-Że co!!!- wydarł się Atsushi na całą agencję.
-Wszystkie informacje są w tym folderze. Życzę udanej misji.
##########################
Tak oto Atsushi znalazł się przed luksusowym hotelem. Nosząc perukę i sukienkę. Akutagawa niczym się nie przejmował i nadal nosił swój płaszcz, nawet w lato.
Weszli do hotelu. Akutagawa odebrał kluczyki do pokoju. Kiedy już weszli do pokoju, Atsushiemu odjęło mowę. Pokój był durzy i bardzo ozdobny. Poszedł do sypialni ciągnąć swój bagaż. Na widok łóżka królewskich rozmiarów, z baldachimem i zasłonkami opadła mu szczęka.
-To takie piękne że nie mogę w to uwierzyć. Będę spać na łożku dla bogaczy!- Atsushi rzucił się na łóżko i zaczął się po nim turlać z radości.
-Ty będziesz spać na podłodze.- Akutagawa zrzucił Atsushiego z łóżka rashiomonem.
-Ej! To bolało!
-Ja będę spać na łożku a ty na kanapie w pokoju.
-Ja też chce spać na łożku.
W tej chwili zadzwonił telefon. Atsushi odebrał.
-"Hejka tu Dazai. Jak wam leci chłopaki?"
-Dazai-san tygrys nie chce spać na podłodze.-Akutagawa odebrał telefon Atsushiemu.-I nie chce spać na kanapie.
Atsushi odebrał telefon Akutagawie.
-Dazai-san Akutagawa nie pozwala mi spać na łożku.
-"Włącz na głośno mówiący."
-D-dobrze.-Atsushi włączył na głośno mówiący.
-"Teraz słuchajcie. Jesteście na misji pod przykrywką i musicie udawać młode małżeństwo. Tak?"
-Tak-odpowiedzieli obydwaj.
-"Więc udawajcie że chociaż się lubicie. Ok"
-Co!!!!-Atsushi wydarł się na pół hotelu.
-Ja go nienawidzę.- powiedział wkurzony Akutagawa.
-"To misja i musicie ją wykonać. Wiecie ile razy musiałem chodzić na takie misje z Chuuyą?"
Atsushi i Akutagawa wymienili znaczące spojrzenia.
-"W każdym razie, chociaż udawajcie. Ok?"
-Dobrze.- odpowiedział Atsushi.
-"A teraz muszę kończyć bo Kukinida zaraz się zorientuje że mam jego zeszyt. Życzę wam miłej zabawy. Pa."
I Dazai się rozłączył.
-Co Dazai chciał przez to powiedzieć.- zapytał Atsushi.
-Chciał powiedzieć że mamy odzielic się łóżkiem.- wyjaśnił Akutagawa- Ja zajmuje prawą stronę.
-Dobrze. Więc lewa jest moja.
##########################
(Następnego dnia, rano)
Akutagawa prawie przez całą noc nie zmrużył oka. Atsushi nie dość że gadał przez sen, to jeszcze wiercił się i ciągle sciągał z niego kołdrę.
Teraz była szusta rano. Atsushi i Akutagawa jedli śniadanie omawiając plan.
Brzmiał on następująco:
•Wchodzą na imprezę i szukają Anglika.
•Potem Atsushi go odciąga od tłumów w umówione miejsce
•Akutagawa zabija Anglika i szybko zwiewają.
-Tylko jak uwiodę tego Anglika?- zapytał zarumieniony Atsushi
-Po prostu udawaj nieśmiałą blondynkę i złapie haczyk.
Akutagawa skończył swoje śniadanie i zadzwonił po obsługę żeby zabrali brudne naczynia.
-Teraz schowaj się w łazience i włącz prysznic. Nie chce mieć żadnych przypadkowych ofiar.-powiedział Akutagawa.
-D-dobrze.
Atsushi schował się w łazience. Po tym jak obsługa wyszła Akutagawa powiedział że Atsushi może wyjsć z kryjówki.
##########################
(Po południu)
Teraz rozpętało się piekło. Atsushi nie umiał zrobić sobie makijażu ani pomalować paznokci. Akutagawa się wściekał, bo nie pomyślał o tym żeby wcześniej pójść z Atsushim do kosmetyczki. Teraz było tylko jedno rozwiązanie. Zadzwonić do Dazaia i zapytać jak robi się makijaż. Dazai już był na kilku takich misjach z Chuuyą, więc chyba ma jakieś doświadczenie.
-"Czemu teraz dzwonicie?"
-Dazai-san mamy problem. Czy wiesz jak robić makijaż?
-"Tak."
-To proszę pomórz.
Po pół godzinie Atsushi miał jako taki makijaż. Pomalowanie paznokci sobie odpuścili. Niebieska sukienka do łydek idealnie pasowała, a czarne puchate bolerko maskowało brak biustu. Loki blond peruki luźno opadały na ramiona i dodawały Atsushiemu uroku.
Akutagawa ubrał się tym razem w garnitur.
Wyszli przed hotel, gdzie czekała na nich czarna, luksusowa limuzyna.