1

1.6K 117 196
                                    


Był upalny letni dzień. W budynku agencji było duszno. Ranpo ciagle narzekał, Kukinida ciagle na coś lub kogoś wrzeszczał, a Yosano o mały włos nie wyciągnęła Atsushiego na kolejne zakupy. Ogólnie nikt nie miał nic do roboty. Yokohamie nic nie zagrażało i nie trzeba było ratować świata. Dazai gdzieś zniknął. Szczerze nikogo to nie zdziwiło. Po agencji od dawna krążyły plotki o tym, że Dazai randkuje z Chuuyą.

Tę monotonność przerwał swoim wejściem Yukichi(szef agencji) w towarzystwie Dazaia.

-Atsushi, chcieli byśmy porozmawiać z tobą o czymś ważnym. Bardzo ważnym.

Atsushi poszedł za nimi do biura szefa(jama hama Heh).

W biurze czekał na nich pewien ktoś w czarnym płaszczu. Tak to był Akutagawa.

-Mam do was ważną sprawę. Chodzi o misję.

-Świetnie tylko czemu Dazai-san mnie tu ściągnął?- zapytał Akutagawa.

-Ty i Atsushi pójdziecie na misję pod przykrywką. Będziecie udawali młode małżeństwo.- powiedział z uśmiechem Dazai.

-Że co!!!!!- Atsushi zrobił się cały czerwony na tważy, a Akutagawa dostał nagłego ataku astmy.

-Waszym celem będzie pewien bogaty jegomość z Anglii. Ma na pieńku z mafią i podaje się za jej członka.

-C-co mamy z nim zrobić?- zapytał Atsushi.

-Sprzątnąć- powiedział bez ogródek Akutagawa.

-Że co!!!- wydarł się Atsushi na całą agencję.

-Wszystkie informacje są w tym folderze. Życzę udanej misji.

##########################

Tak oto Atsushi znalazł się przed luksusowym hotelem. Nosząc perukę i sukienkę. Akutagawa niczym się nie przejmował i nadal nosił swój płaszcz, nawet w lato.

Weszli do hotelu. Akutagawa odebrał kluczyki do pokoju. Kiedy już weszli do pokoju, Atsushiemu odjęło mowę. Pokój był durzy i bardzo ozdobny. Poszedł do sypialni ciągnąć swój bagaż. Na widok łóżka królewskich rozmiarów, z baldachimem i zasłonkami opadła mu szczęka.

-To takie piękne że nie mogę w to uwierzyć. Będę spać na łożku dla bogaczy!- Atsushi rzucił się na łóżko i zaczął się po nim turlać z radości.

-Ty będziesz spać na podłodze.- Akutagawa zrzucił Atsushiego z łóżka rashiomonem.

-Ej! To bolało!

-Ja będę spać na łożku a ty na kanapie w pokoju.

-Ja też chce spać na łożku.

W tej chwili zadzwonił telefon. Atsushi odebrał.

-"Hejka tu Dazai. Jak wam leci chłopaki?"

-Dazai-san tygrys nie chce spać na podłodze.-Akutagawa odebrał telefon Atsushiemu.-I nie chce spać na kanapie.

Atsushi odebrał telefon Akutagawie.

-Dazai-san Akutagawa nie pozwala mi spać na łożku.

-"Włącz na głośno mówiący."

-D-dobrze.-Atsushi włączył na głośno mówiący.

-"Teraz słuchajcie. Jesteście na misji pod przykrywką i musicie udawać młode małżeństwo. Tak?"

-Tak-odpowiedzieli obydwaj.

-"Więc udawajcie że chociaż się lubicie. Ok"

-Co!!!!-Atsushi wydarł się na pół hotelu.

-Ja go nienawidzę.- powiedział wkurzony Akutagawa.

-"To misja i musicie ją wykonać. Wiecie ile razy musiałem chodzić na takie misje z Chuuyą?"

Atsushi i Akutagawa wymienili znaczące spojrzenia.

-"W każdym razie, chociaż udawajcie. Ok?"

-Dobrze.- odpowiedział Atsushi.

-"A teraz muszę kończyć bo Kukinida zaraz się zorientuje że mam jego zeszyt. Życzę wam miłej zabawy. Pa."

I Dazai się rozłączył.

-Co Dazai chciał przez to powiedzieć.- zapytał Atsushi.

-Chciał powiedzieć że mamy odzielic się łóżkiem.- wyjaśnił Akutagawa- Ja zajmuje prawą stronę.

-Dobrze. Więc lewa jest moja.

##########################

(Następnego dnia, rano)

Akutagawa prawie przez całą noc nie zmrużył oka. Atsushi nie dość że gadał przez sen, to jeszcze wiercił się i ciągle sciągał z niego kołdrę.

Teraz była szusta rano. Atsushi i Akutagawa jedli śniadanie omawiając plan.

Brzmiał on następująco:

•Wchodzą na imprezę i szukają Anglika.

•Potem Atsushi go odciąga od tłumów w umówione miejsce

•Akutagawa zabija Anglika i szybko zwiewają.

-Tylko jak uwiodę tego Anglika?- zapytał zarumieniony Atsushi

-Po prostu udawaj nieśmiałą blondynkę i złapie haczyk.

Akutagawa skończył swoje śniadanie i zadzwonił po obsługę żeby zabrali brudne naczynia.

-Teraz schowaj się w łazience i włącz prysznic. Nie chce mieć żadnych przypadkowych ofiar.-powiedział Akutagawa.

-D-dobrze.

Atsushi schował się w łazience. Po tym jak obsługa wyszła Akutagawa powiedział że Atsushi może wyjsć z kryjówki.

##########################

(Po południu)

Teraz rozpętało się piekło. Atsushi nie umiał zrobić sobie makijażu ani pomalować paznokci. Akutagawa się wściekał, bo nie pomyślał o tym żeby wcześniej pójść z Atsushim do kosmetyczki. Teraz było tylko jedno rozwiązanie. Zadzwonić do Dazaia i zapytać jak robi się makijaż. Dazai już był na kilku takich misjach z Chuuyą, więc chyba ma jakieś doświadczenie.

-"Czemu teraz dzwonicie?"

-Dazai-san mamy problem. Czy wiesz jak robić makijaż?

-"Tak."

-To proszę pomórz.

Po pół godzinie Atsushi miał jako taki makijaż. Pomalowanie paznokci sobie odpuścili. Niebieska sukienka do łydek idealnie pasowała, a czarne puchate bolerko maskowało brak biustu. Loki blond peruki luźno opadały na ramiona i dodawały Atsushiemu uroku.

Akutagawa ubrał się tym razem w garnitur.

Wyszli przed hotel, gdzie czekała na nich czarna, luksusowa limuzyna.

AkuatsuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz