~ Rozdział 4 ~

10 1 0
                                    

Polana

Przez chwilę patrzyłem na sparaliżowany pancerz cyborga.
- To r-rój... - powiedziałem się jąkając się
- Ale co oni tu robią?! - odparł Vostroy
- Ja nie wiem, ale ten nam już nic nie zrobi
- A tak pozatym... Skąd ty masz kurwa Berette?!
- Ze statku, musiałem się przed tobą bronić
Znowu Vostroy się oburzył jak to powiedziałem... Dziwny człowiek. Przecież wie, że nikt go nie chcę...
-----------------
Obóz
Gdy wróciliśmy do obozu podszedłem do mojego plecaka i otworzyłem go.
- Chodźcie tu, pokażę wam coś
Annie wraz z Vostroy'em podeszli do mnie i popatrzyli się na mój plecak. Zgrabnym ruchem z plecaka wyjąłem karabin MP5. Vostroy poparzył się na mnie ze zdziwieniem. Był jeszcze bardziej zdziwiony jak podałem MP5 Annie. Jego szczyt wkurwienia osiągnął kiedy przekazałem mu zwykły nóż stołowy. W sumie jak mu go dałem bałem się o swoje życie, chociaż zrobi więcej krzywdy sobie niż mi. Po prezentacji broni uratowanie z statku wyjąłem inne ważne do przerwania rzeczy, typu: Prowiant i medykamenty.

DI ENT

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 23, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Cel: PrzeżyćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz