Pomyłka 2

81 9 0
                                    

Pierwsza godzina lekcyjna - polski.

Nauczycielka sprawdza obecność. Nagle drzwi otwierają się i wchodzi o rok młodszy chłopak. Patrzy na panią, na moją klasę nie zwraca uwagi.

I mówi:
-Przepraszam za spóźnienie, audica nie chciała odpalić. - jednocześnie idąc w stronę jednej z ławek.

Kiedy już przy niej był, nauczycielka nie wytrzymała:
-Ale czy Ci się coś aby nie pomyliło?

-Nie. - rozejrzał się (pewnie dla pewności) po klasie. Zorientował się chyba, że coś jest nie tak, bo zrobił gwałtowny w tył zwrot i na wychodnym burknął: - Przepraszam.

Nasza reakcja była natychmiastowa. Wybuchnęliśmy śmiechem, a gdy już się trochę, ale tak tylko odrobinkę opanowaliśmy, mieliśmy do nauczycielki pretensję o to, że się w ogóle niepotrzebnie odzywała.

Śmieszek z życia wziętyWhere stories live. Discover now