Żałosne życie Matei

Pierwsza żałosna rzecz

Za górami, za lasami, żyła sobie pewna dziewczyna. Niby mieszkała na odludziu, ale jednak miała dostęp do wszystkich nowinek technologicznych.

Gdy miała 13 lat powiedziała rodzicom, że chce iść do szkoły do miasta. Po długich pertraktacjach rodzice przystali na postanowienie swojej córki.

Nadszedł czas, w którym córka poszła do wymarzonej szkoły. Zachwyciła się nowymi możliwościami, mimo że miała pełne ręce nauki. 

Jednak coś było nie tak... Nie potrafiła odnaleźć się wśród nowych znajomych, więc myślami błądziła po swojej starej szkole i odliczała dni, kiedy tylko będzie mogła ją odwiedzić. Na przerwach siedziała w książkach: albo się uczyła, albo czytała. Pozornie nie przejmowała się tym, co ludzie o niej pomyślą, ale gdy tylko słyszała za sobą chichot, od razu sądziła, że śmieją z niej. 

Nieraz, zachęcona przez innych podchodziła do ludzi, ale za każdym razem, gdy kółeczko, w którym stali, nieumyślnie się zamykało, dziewczyna odchodziła.

Tak zaczął się ciąg żałosnych rzeczy w życiu dziewczyny...