Coffee

557 50 7
                                    

*JUNGKOOK POV*

Obudziłem się równo 6 rano, podniosłem się z łóżka i zgarnąłem ciuchy, które przygotowałem wczoraj. Wszedłem do łazienki od razu wchodząc pod prysznic i wzdychając. Mam dopiero 18 lat i zostałem wyrzucony z domu, dlatego, że moi rodzice chcą wnuki a ja nie jestem w stanie im ich dać, ponieważ wolę chłopców. Od tego czasu mieszkam sam i pracuje w kawiarni. Wyszedłem spod prysznica, po wytarciu się, ubrałem czarne rurki z dziurami na kolanach, białą koszulę, czarne jordany i do tego tego samego koloru bejsbolówkę. Umyłem zęby i poprawiając włosy zszedłem do kuchni po jabłko. Schowałem do kieszeni klucz, telefon i portfel w razie czego. Zamknąłem za sobą drzwi i skierowałem się do pracy, do której miałem zaledwie 5 minut. Uśmiechnąłem się otwierając drzwi i wchodząc do środka od razu poszedłem do pomieszczenia dla personelu i założyłem tylko fartuch. po ogarnięciu całego lokalu co zajęło mi dwie godziny, rozsiadłem się wygodnie za barem sprawdzając różne portale społecznościowe. 

-Cześć, Jungkookie-do kawiarni wszedł Kim Taehyung mój najlepszy przyjaciel, odkąd rodzice wyrzucili mnie z domu on mi we wszystkim pomagał. Idealny przyjaciel.

-Cześć, Taeś a gdzie Hobi hyung?-spojrzał na niego, Jung Hoseok, nasz szef i chłopak kosmity. Pasują do siebie idealnie. Ich związek jest dosyć śmieszny, jeden jest poważny a drugi zachowuje się jak dzieciak. Zaśmiałem się pod nosem opierając głowę na rękach.

-Hobiś pojechał po Jimina, będzie naszym nowym kelnerem-uśmiechnął się siadając naprzeciwko mnie-Może i nawet będziecie razem. Kto wie?

-Oh, siedź cicho-mruknąłem robiąc się cały czerwony-Jesteś okropny

-A ty słodziutki-złapał za moje policzki tarmosząc je-Ale nie w moim typie

Po kilku godzinach, a dokładnie po dwóch zaczęli zbierać się klienci i Hoseok razem z tym nowym Jiminem a dokładniej Parkiem Jiminem, przyszli do kawiarni. 

'Idealny'-zacząłem się jeszcze bardziej rumienić, pokręciłem tylko głową, wracając wzrokiem do klientów i zbierając od nich zamówienie, wróciłem do baru podając je Tae.

-Jungkook-uśmiechnął się Jung-Poznaj Jimina

-Park Jimin-uśmiechnął się słodko rudowłosy, przez co się zapowietrzyłem wpatrując w jego idealną twarz i wystawił do mnie dłoń 

-Jeon Jeon-gguk-uścisnąłem jego malutką dłoń, cholera zaczynam się jąkać 

-Powiedz, mu wszystko co i jak, a my z Tae wychodzimy-pokiwałem tylko głową wracając wzrokiem do chłopaka, pośpiesznie zabrałem swoją dłoń

-Cho-dź-cholera znowu, skarciłem się w myślach idąc na zaplecze i kontem oka patrząc na chłopaka, czy idzie za mną, otworzyłem drzwi i przepuściłem go w drzwiach. Pisnąłem cicho, gdy klepnął mnie w tyłek.

*JIMIN POV*

Od samego rana, chodziłem jak w zegarku, miałem dzisiaj zacząć pracę z Jeonem Jeonggukiem, aish pewnie mnie nie pamięta. Cóż, sam kazałem mu zapomnieć. Westchnąłem tylko cichutko wychodząc z wanny i wycierając się, po chwili ubrałem się. Gdy byłem gotowy po jakiejś godzinie przyszedł Hoseok. 

-Cześć, stary-uśmiechnął się czochrając mnie po głowie, cóż muszę przyznać, że jest dla mnie jak brat, którego zawsze chciałem mieć 

"Coffee"// Jikook, One-ShotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz