Rozdział 16

901 111 0
                                    

*Zayn*

Nie mogłem dłużej znieść widoku Harry'ego, który chyba za bardzo zadomowił się w mojej komnacie. W każdym jej kącie znajdowały się rzeczy bruneta, a on sam od godziny paradował tak jak go Pan Bóg stworzył, mówiąc że nie może znaleźć swoich szat.

Też nie mógłbym znaleźć nic w takim bałaganie.

- Załóż chociaż zasłonę, albo dywan. – Mruknąłem, podchodząc do okna. Jego rodzice zapakowali mu tyle rzeczy, że bez problemu można by wyposażyć nowy, dużo większy zamek, niż ten moich rodziców.

- Zabawne. – Prychnął Styles, siłując się z wystającym z kufra kawałkiem materiału.

Spojrzałem na niego ostatni raz, śmiejąc się pod nosem, gdy zamiast szaty wyjął haftowany obrus i wyszedłem z komnaty.

Zszedłem schodami do głównego wejścia, a następnie skręciłem w prawo, gdzie znajdowało się przejście dla służby. Był to mały, wąski korytarz, którego służki używały do szybszego przemieszczania się pomiędzy pomieszczeniami w zamku. Miał on wiele ukrytych drzwi, za którymi znajdowały się tajne przejścia.

- Witaj książę, znów uciekasz, co?

- Witaj Edith, robię to tak często, że nie powinnaś się już pytać. – Zaśmiałem się, następnie przytulając moją byłą opiekunkę. – Idę do biblioteki, może wybierzesz się tam ze mną? – Zapytałem, wyciągając odpowiednią cegłę.

- Z chęcią książę. – Uśmiechnęła się i zabierając wcześniej jedną z pochodni, zniknęła w ciemnościach korytarza.

***

Ilość słów: 210

Hej wróciłam. Na chwilę co prawda, ale mam rozdział.

Dziękuję wam za ponad 10 tyś wyświetleń, jesteście niesamowici,

-directionerka34 xx

War For Love || ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz