Pisanki

319 47 3
                                    

- Kylo, możesz mi przypomnieć, ile ty masz lat? Pięć?
- Milcz, generale, tylko rób co mówię.
- Twoje rozkazy są niedorzeczne.
- Nie masz się zastanawiać nad moimi rozkazami. Masz je wykonywać.
Hux podniósł głowę patrząc na drugiego mężczyznę z poirytowaniem.
- Zgodziłem się wziąć udział w tym twoim dziecinnym pomyśle, więc może postarasz się być chociaż trochę milszy?
Kylo odgarnął sobie włosy z czoła i związał je z tyłu głowy w coś na kształt końskiego ogona połączonego z kokiem.
- Zgodziłeś się, bo nie miałeś innego wyjścia. Inaczej bym cię zabił.
- Bzdura. Jestem Ci potrzebny, a poza tym mnie kochasz.
Czarnowłosy parsknął śmiechem.
- Może - stwierdził. - A teraz weź się do pracy. Pisanki same się nie pomalują.
- Nadal poddaję pod wątpliwość twój wiek.
- Nie jestem nieletni. Inaczej byłbyś złym człowiekiem.
- Czy pomaganie tobie w niszczeniu planet nie uczyniło mnie nim wcześniej?
- Nie zadawaj głupich pytań tylko maluj.
Hux westchnął i wziął do ręki pędzelek. Uśmiechnął się niemal diabelsko pod nosem, co nie umknęło uwadze drugiego mężczyzny.
- Co jest przyczyną twojej nagłej zmiany nastroju?
- Zobaczysz - odparł rudowłosy.
Niemal pół godziny później na stosik pisanek dołożona została ostatnia.
- Istne dzieło sztuki - stwierdził Kylo, oglądając jajko z każdej strony. Rysunek przedstawiał jego i generała, narysowanych dość koślawo, trzymających się za ręce. Oprócz tego na pisance był też jego miecz świetlny i Starkiller.
I chociaż bardzo chciał temu zaprzeczyć, Kylo Ren musiał przyznać, że Hux był jednak odrobinę uroczy.
-----------
Wesołego Jajka! :D
Mam nadzieję, że to małe niewiadomoco powyżej poprawi Wam humor ^^
Raczej jednorazowa przygoda z tą parą.
Jeśli się podobało, to proszę o gwiazdki/komentarze ^^

PisankiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz