Czapter 1

16 1 0
                                    

Był niesamowicie orzeźwiający, mocny, sprawiający, że krew szybciej krzepła jogurt wanilinowy zasiedlający  górne półki w koledżowej lodówce. Nasza droga ale jednak tania Barbi pragnęła, bardzo pragnęła, niesamowicie bardzo pragnęła, ogromnie niesamowicie bardzo pragnęła go zjeść, ale niestety jej 25 cm szpilki nie były wystarczająco wysokie aby ugasić pragnienie naszej bohaterki. Krzyknęła więc z rozpaczą:
-Brajan! Brajan! Brajan! Baranie jeden chodź do mnie!
Niestety, Brajan tłuk kotlety i nie słyszał gorzkich żali naszej bohaterki. Cóż więc biedna mogła począć, może dziecko, ale z kim? Na jej platynowe blond kudły żaden przyzwoity, nadający sie na prawowitego ojca jej dziecka nie poleci. Barbi postanowiła się przefarbować .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tego jak jej się udało dowiecie się w kolejnym czapterze :).

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 15, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Barbi w Koledżu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz