Już zaraz tam wejdę... Zobaczę te zdziwione twarze. Podobno wszyscy w tej klasie i w ogóle w szkole, myślą że jestem tym sławnym, ba... BARDZO sławnym Jiminem z BTS. Ha ha, będzie beka jak się dowiedzą, że nim nie jestem. Chociaż kiedy pomyślę o tej gównoburzy, którą wywołam i o tym, że każdy z osobna będzie miał do mnie jakieś wąty, odechciewa mi się śmiać.
Z mojego rozmyślania wyrwał mnie spokojny, choć trochę podniesiony, głos nauczycielki, dobiegający zza drzwi.
-Dobrze a teraz poznacie nowego ucznia o, którym było ostatnio "trochę" głośno.
Kiedy skończyła mówić zachichotała pod nosem, ale nie zrobiła tego na tyle cicho żebym nie mogła tego usłyszeć. Wymieniła jeszcze kilka zdań z uczniami, jak to dobrze mają mnie traktować i pomóc w odnalezieniu się w nowej szkole... bla, bla, bla. Rutyna. W końcu usłyszałam kroki w stronę drzwi za którymi stałam. W tej chwili przeszyły mnie dreszcze. Pierwszy raz czułam... taką tremę... nie... strach... też nie. Nawet nie wiem jak to opisać. Zaczęłam się pocić. Ej co jest? To jest dziwne... bardzo dziwne. Nagle zobaczyłam, że ktoś łapie za klamkę po drugiej stronie drzwi. O niee...
Chwila. Wait. Przecież nawet nie wiecie jak się nazywam i w ogóle kim jestem, ale ja jestem tępa i niewychowana. Wybaczcie mi. Zacznijmy od początku. Replay proszę...
Cześć, mam na imię Jimin, na nazwisko Park i tak zdaję sobie sprawę z tego, że nazywam się jak ten chłopak z BTS, w którym zakochało się wiele dziewczyn i nie tylko, ale taki już jest świat. Sory. Wracając do mnie. Mam 17 lat, chodzę do pierwszej liceum. Właśnie jeśli mówimy już o szkole, to zmieniłam ją wraz z początkiem roku szkolnego. Zrobiłam to ze względu na zmianę miasta, w którym mieszkałam. Przeprowadziłam się do Seulu z małej miejscowości. Nie będę was zanudzała dokładnym opowiadaniem o tej "wsi" i o tym jakie życie tam prowadziłam, ponieważ nie ma to sensu. Sama chce o tym zapomnieć, więc kończę ten temat. Powiem wam tyle, że opuściłam tamto "piekło" ze względu na swoje bezpieczeństwo i pracę ojca.
Ogółem to nie wiem czym się interesuje. Mam dziwne "fazy", które po jakiś dwóch miesiącach mi przechodzą. Jednak są wyjątki, a są nimi: po pierwsze siatkówka, którą trenowałam w starym miejscu zamieszkania, po drugie, taniec. Ach... taniec to, to co kocham. Właśnie z tego powodu wybrałam te liceum. Jest jeszcze jedna placówka nad którą się zastanawiałam i mam ją przez ulicę, ale zdecydowałam się na szkołę, w której mogę rozwijać zwoje zainteresowania. W głównej mierze chodzi mi o taniec, ale śpiew i zajęcia plastyczne też mnie trochę kręcą.
Pewnie zapytacie mnie dlaczego Seul? Już wyjaśniam. Raz, to w końcu stolica, więcej możliwości itd. Dwa, praca mojego taty. Trzy mój brat. A właśnie "mój brat".
Mam brata, ma na imię Moonbin i ma 21 lat. Wyprowadził się z rodzinnego domu 5 lat temu i zamieszkał w Seulu. O jejku to już 5 lat... Wracając. Ukończył szkołę do, której ja będę teraz chodziła. Za dwa dni spotkam się z nim po raz pierwszy od czasu kiedy wyjechał. Już nie mogę się doczekać.
Znów wracając do mnie. Mogę opowiedzieć o... wiem o moim wyglądzie. Jestem "dość wysoka", bo mam 165 cm wzrostu. Ważę 65 kg. Z tego te kilka kilogramów to mięśnia, które mam nawet dobrze wyrobione za sprawą siatkówki. Moje włosy są długie i czarne z (tymczasowymi) niebiesko-miętowo-turkusowymi końcówkami. Jestem ciekawa kiedy kolory z moich włosów zejdą, co nie stało się od początku wakacji, bo nie wiem jak zareagują nauczyciele. Trochę się tego obawiam. Oczy mam czarne jak każda Koreanka, nic nadzwyczajnego. Dobra koniec opowiadania o sobie... już tym rzygam, wy pewnie z resztą też...
Nagle drzwi się otworzyły...
________________________________________________________
Hejj... oto pierwszy rozdział mam nadzieję, że się wam spodobał.. z góry przepraszam jeśli wystąpiły w nim jakieś błędy. Kolejny rozdział postaram się dodać w jak najkrótszym czasie. Do zobaczenia ^^.
CZYTASZ
Fight for love / Monsta X
Short Story" Już zaraz tam wejdę... Zobaczę te zdziwione twarze." Opowieść o dziewczynie która przeprowadziła się z małej miejscowości do stolicy kraju. Poznaje tam nowych ludzi oraz spotyka starych znajomych..... Wszystko zaczyna się układać... Ale czy na pew...