Własnie siedze w naszym ferrari i oglądam widoki rozpościerające się na horyzoncie Los Angeles. Już jesteśmy po locie samolotem i jedziemy do nowego domu.
Stajemy przed mozna powiedziec palacem, ale nie rozumiem po co bo jie widze tu rzadnej restauracji aby coś zjeść lub zrobic postuj.
-Kochanie wysiadaj, jesteśmy w domu.
-Wow. -dobra ten wielki dom jaki nazwalam palacem jest moim domem.Przed wejściem znajduje sie fontanna z prawie przezroczysto-morską wodą. Oboj fontanny znajduje sie garaż , a cały dom jest koloru szarego przechodzącego w beż.
Postanawiam wejśc do wnętrza tego cuda. Kuchnia połaczona jest z salonem , wszystko jest nowe i przestronne. Wchodze po debowych schodach w strone mojego pokoju. Sciany o kolorze jasnego fioletu i jedna z nich jest takze biała na której nie zgadniecie... Na której są zdjęcia moje z Violettą i Chrisem! Wykładzina jest takze w kolorze fioletu a łóżko szare na grubym materacu.
- I jak podoba sie?
- Tak jest cudownie!
- Ciesze się ale musze cie zasmucić. - mojej matki twarz momentalnie zmieniła wyraz z uśmiechu na grymas. - Musimy wyjechać za cztery dni.
- Nic się nie stało, rozumiem... Poradze sobie- posłałam jej dość wymuszony uśmiech bo szkoda że tak wczesnie muszą wyjechać sądzilam ze przynajmniej chwile będe mogla z nimi spędzić czas no ale cóż.- Obiecuje ze to nie bedzie długi wyjazd, max 2 tygodnie , a pózniej zalatwie nam troche czasu dla nas. No dobra, a teraz kładź sie już za chwile kłaść.
- Dobrze mamuś, tylko najpierw pójde się umyć.
- Jasne słonko. - po czym mama wyszla z pokojua ja podeszlam do szafy.Okazalo sie ze to jest garderoba. Wyjelam białą koszulke z napisem no boyfriend no problem i czarne leginsy.
Po szybkim pryszniecu podeszlam do łóżka. Wskoczylam pod kołdre i zgasilam światło. Odziwo szybko udalo mi sie zasnąć...
CZYTASZ
Be my badboy
Teen FictionOn-Justin-najniegrzeczniejszy chłopak w szkole. Zadziorny, czasem agresywny , ale zarazem bardzo seksowny. Ona-Alex-prymuska, najlepsza w poprzedniej klasie , ale tez ładna i pociągająca. Jej pasją są motory, ale jej hobby jest ukrywane pod postaci...