Zaczeło się od tego że już wszyscy mieli iść do domów po Julke przyjchala mama.Wtedy poszliśmy do sklepu mojej mamy.Wźieliśmy picie Zuza wźieła Coca Cole Andrzej wźioł wode Anita wźieła Pepsi (miała wtedy urodziny).Zaczełiśmy se chodzić wokoł bloków było wtedy ciemno była chyba 19. Zuza próbowała rozbić szklaną butelke Coca Coli nie udawało się jej.Wtedy Andrzej próbował ją rozbić mu się też nie udawało trwało to około 10 min.Potem Zuza żociła butelką butelka trafiła w okno od garażu.Wszyscy zaczeli uciekać oprocz mnie.Potem jak przestałem się z tego śmiać to też zaczołem uciekać.Mieliśmy duża beke z tego.A najlepsze w tym było to że butelka nie pękła.Po miesiącu poszedłem zobaczyć co z tym oknem.Okno było nie naprawione.Była w nim mała dziura.Śmialiśmy się z tego przez długi czas.Jeśli będziecie chcieli więcej moich przygód to obserwujcie mnie będe wtedy wiedział że chcecie tego więcej.Mam jeszcze dużo takich przygód.Nie długo będzie kolejna przygoda!!