Rozdział I

49 6 3
                                    

Otworzyłam oczy. Wiedziałam że po raz ostatni widzę te ściany, te biurko, te okno z którego oglądałam wschody i zachody słońca, po raz ostatni mogłam wypłakać się w ramiona ludzi których znam od tak dawna. Wiedziałam że to koniec, mimo tego wstałam i skierowałam krok ku lustrze. Spojrzałam na swoje zapłakane oczy, otarłam łzy i uśmiechnęłam się sztucznie sama do siebie, swoje długie brązowe włosy zwiazalam w kitke . Nie malowalam rzęs bo wiedziałam że w szkole będę wyglądała jak panda jeśli to zrobię. Ubralam czarne rurki i białą bluzkę. Zarzuciłam granatowa bluzę bo bylo za ciepło żeby ubierać kurtkę. Zbieglam szybko na dół bo zobaczyłam ze zostało mi tylko 5 minut do wyjścia . Nie jadłam śniadania i bez słowa wyszłam z domu. Po drodze ze łzami w oczach patrzyłam na te domy w których spędzałam tyle czasu, na te drogi na których za dzieciństwa grywalo się w klasy, na te drzewa na które z trudem wchodzilam. Wiedziałam że nigdy więcej tego nie zobaczę. Nawet nie usłyszałam Zuzi która z trudem próbowała mnie dogonić
-Melanie! Mela! Czekaj!
Stanelam jak wryta i szybko otarlam łzy odwracając się w stronę przyjaciółki.
-Biegnę za tobą już jakiś czas. Naprawdę mnie nie słyszałaś?
Wydyszala zmęczona
-Zamyslilam się. Poza tym trochę biegu ci nie zaszkodzi. Schudniesz przynajmniej grubasie.
Usmiechnelam się do niej a ona spojrzała na mnie oburzonym wzrokiem.
- Spadaj. Powiedziała wytykajac mi język
- Też cię kocham
Dalej szlysmy rozmawiając o różnych sprawach. Gdy moje oczy ujrzały moją szkołę od razu zalaly się łzami. Zuzia przytulila mnie i powiedziała ze wszystko będzie dobrze. Ja przytaknelam jej jednak wiedziałam że nic nie będzie dobrze. Spojrzałam dokładnie na wysoki szary budynek, którego kiedyś tak bardzo nienawidziłam a teraz chciałabym zostać tu na wieki. Chwycilam klamkę od czerwonych drzwi budynku i mocno pchnelam je powstrzymujac przy tym łzy. Wiedziałam że nie ma już odwrotu i ze wchodzę tu ostatni raz. Nie pewnym krokiem weszłam do środka mocno trzymając Zuze za rękę.

Nobody Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz