Rozdział 8

126 13 0
                                    


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Szedł chodnikiem delikatnie się uśmiechając na otaczającą go przyrodę.  Zaraz maj i znowu będzie ciepło, a on będzie mógł spać z otwartym oknem. Znów przyjemny, ciepły wiatr będzie owiewał jego twarz kiedy będzie siedział na huśtawce na placu zabaw.  Gdy w końcu dotarł do gabinetu, usiadł na korytarzu kolejny raz pogrążając się w melancholii.

Po dziesięciu minutach czekania, zza ściany wyłonił się brunet niosący kilka stert papierów. Wyraźnie zdenerwowany przewrócił oczami, układając kilka kartek w inną stronę. Kiedy zauważył Taehyunga, lekko się uśmiechnął. Blondyn sennie podniósł kąciki ust, siląc się na miłe powitanie. Jeon wpuścił go do gabinetu zaraz zaczynając przekładać kilka teczek z biurka, do szafek i z powrotem. 

- Dużo masz teraz pracy? - Zagadnął blondyn siadając na wygodnej kanapie, zerkając na koc. Okrył się nim czując przeraźliwe zimno wdzierające się pod sweter.

- Och, trochę. Nie przejmuj się, zaraz skończę.

- Nie przejmuję się, jestem ciekaw. Chciałbym się czegoś o tobie dowiedzieć. 

- Na przykład?

- Ile masz lat, czy masz dziewczynę, zainteresowania, cokolwiek. - Westchnął tuląc się do koca, wystawił ręce w stronę ciepłego ognia z kominka. Może i był ciekawski, ale nie mógł kłamać. Jungkook był piękny, a on samotny.  

- Mam dwadzieścia siedem lat, nie mam nikogo. Interesuję się psychologią co pewnie wiesz. O, mam psa. - Brunet skończył układać notatniki i inne, włączył elektryczny czajnik i wyjął z małej szafeczki kubek. - Chcesz kawy, herbaty? 

- Kawy. Nie spałem dzisiaj zbyt dobrze. - Stęknął czując jak co raz ciężej jest mu siedzieć. Jego ciało zdawało się słabnąć.

- Nie mogłeś zasnąć, miałeś koszmar? - Przygotował dwa kubki zaraz wracając do swojego biurka.

- Koszmar, śniła mi się moja matka. 

- O czym był? jeżeli nie chcesz nie musisz mówić. - Spytał chociaż z kartoteki i tak wiedział wszystko.

- Teoretycznie nie był to zły sen. Była kochana, głaskała mnie po głowie. Siedzieliśmy na placu zabaw. 

- Więc czemu wywołał w tobie takie emocje? 

- Moja matka niedawno potem zaczęła ćpać. Moi rodzice ciągle się kłócili, w końcu się rozstali. Mój ojciec zostawił mnie z narkomanką. 

 - Mów dalej. 

- Na początku chciałem jej pomóc, potem odpuściłem. Nie mogłem dać sobie rady, życie z nią było za trudne.. od tego się zaczęło. 

-  Pewnie ciężko ci było dorosnąć tak szybko.

-  Nie miałem wyjścia Jungkook, albo ja albo destrukcja. Nie chciałem zniszczyć swojego życia gorzej, niż zrobili to oni. 

- Rozumiem, a jak się czujesz tak poza tym?

- Czuję zbyt mocno, zbyt dużo i zbyt często.





| Fix Me | j.jk  k.thOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz