#3

2 1 0
                                    

- Spierdalaj!! Oddaj ten telefon! - rzuciłam się na moją przyjaciółke
- Nie!! - unosiła rękę ku górze żebym nie mogła dosięgnąć mojego telefonu
- Jesteś jakaś niedojebana - poddałam się i siadłam na biurku Nicole
- Haha no chyba ty!
- Skończ! - syknęłam

Podbiegłam do dzwoniącego telefonu Nicol. Na ekranie znajdował się napis "Harry 💖". Postanowiłam odebrać.
- Hej Harry - powiedziałam
- Hej. Emm.. Nicole? - zapytał nieśmiale
- Nie. Jestem jej przyjaciółką a ona właśnie masturbuje się przy twoim zdjęciu - wybuchałam śmiechem gdy nagle zobaczyłam Nicol w drzwiach jej pokoju
- Oddaj ten telefon! - krzyknęła wyrywając mi go z ręki
- Spokojnie to tylko Harry. Podkreślam Harry! - zaczęłam się śmiać

Miałam ubaw przez jeszcze jakieś 40  minut. Nicol nie wiedziała, że zażartowałam do Harrego o tej masturbacji. Haha. Umówiła się z nim na 20. Mamy razem z jego znajomymi iść na impreze do pobliskiego klubu. Czuję, że będzie się działo!

18:00
Wraz z Nicol stwierdziłyśmy, że pora zacząć się zbierać bo zostało nam wsumie to mało czasu. Nicol poszła wziąc prysznic ja także wzięłam przykład z przyjaciółki i ruszyłam do toalety na dole.

19:20
Wykąpałyśmy się i pomalowałyśmy. Włosy zostawiłyśmy rozpuszczone i wyprostowane. Po czym ubrałyśmy się tak:

19:45 Taksówka już czekała pod domem brunetki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


19:45
Taksówka już czekała pod domem brunetki. Zabrałyśmy telefony i potrzebne rzeczy po czym ruszyłyśmy do pojazdu.

20:00
Wchodziłyśmy właśnie do klubu. Harry ze znajomymi mieli czekać przy barze więc ruszyłyśmy w jego stronę.

Kilka minut później staliśmy już w gronie zajebistych ludzi. Gadaliśmy i popijaliśmy Whisky. Po jakiejś godzinie tańczyłam z Lukasem a Nicol z HARRYM. Usłyszałam szept Harrego
- I jak tam masturbacja przy moim zdjęciu? - zaśmiał się do Nicol
- Cooo? - zapytała Nicol
- Nie nic - objął ją w talii i tańczyli dalej

Było już około 4. Troche podpici przenieśliśmy imprezę do domu Nicol. Bo 30 minutach byliśmy już w domu. Wielu chłopaków mnie zagadywało itp. W pewnym momencie do Harrego zadzwonił telefon. Był to jego kuzyn, który dzwonił bo się o niego martwił ahaha. Śmieszne. Hahah. Harry coś mu pieprzył, że jest dobrze i wgl. Nie wiem nie słuchałam haha.

Było około 6 gdy stwierdziłam, że już nie piję i idę spać. Kilka osób na dole jeszcze piło ale ja się poddałam haha.

Change for the better with love...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz